piątek, 3 maja 2024

Posłuchajmy razem Vol. 77

 


SIOUXIE & THE BANSHEES - “Kaleidoscope” (1980)
001 Happy House (3:53)
002 Hybrid (5:33)
003 Christine (3:01)
004 Desert Kisses (4:15)
005 Paradise Place (4:34)
006 Israel - Singiel (5:00)

THE CURE – "Seventeen Seconds” (1980)
007 A Reflection (2:12)
008 Secrets (3:20)
009 A Forest (5:55)
010 M (3:04)
011 At Night (5:54)
012 Seventeen Seconds (4:00)

JOY DIVISION – “Closer: (1980)
013 Passover (4:47)
014 Heart and Soul (5:52)
015 Twenty Four Hours (4:26)
016 The Eternal (6:08)
017 Decades (6:11)

Pełny czas: 78:38

Pomimo, że koniec lat 70. i początek 80. XX w. nie był początkiem nowego millenium, to jednak był to czas przełomu w wielu dziedzinach. W polityce międzynarodowej odchodziła dekada ugodowości na rzecz twardej konfrontacji pomiędzy mocarstwami, w ekonomii odchodził okres kontrolowanego przez państwo keynesowskiego kapitalizmu na rzecz haykowskiej i friedmannowskiej deregulacji i niczym nie skrępowanego wolnego rynku, w obyczajowości powrócono do bardziej surowych zasad konserwatyzmu zarzuconych wraz z ruchem hippisowskim w latach 60.

Wszystko to miało realny wpływ na życie wielu ludzi na świecie a już na pewno na egzystencję i postawy ludzi w Stanach Zjednoczonych i krajach Zachodniej i Wschodniej Europy. Ekonomiczna degrengolada świata zachodniego pod koniec lat 70. i neoliberalne radykalne zmiany polityczne i ekonomiczne wprowadzone przez Ronalda Reagana w USA i Margaret Tchatcher w Wielkiej Brytanii były szokiem dla tamtejszych społeczeństw porównywalnym z przecudną "reformą Balcerowicza" w Polsce przełomu lat 80. i 90.

Wbrew powszechnemu mniemaniu w krajach Europy Zachodniej i w USA koniec lat 70. nie upływał większości tamtejszych społeczeństw, a zwłaszcza tej jej części która pochodziła z nizin społecznych, na radosnej afirmacji życia, a raczej na ciągłej walce o byt. W szczególności na trosce o doraźne zarobienie paru dolarów czy funtów, a także na obawie o przyszłość, zwłaszcza, że ta ciągle zagrożona była konfliktem atomowym między mocarstwami.

Dekadencka atmosfera świata zachodniego końca lat 70. udzielała się wszystkim ludziom, a zwłaszcza młodemu pokoleniu, z powodu trudności ekonomicznych, bezrobocia, strachu przed wojną. Do tego pokolenia należeli na pewno członkowie zespołów Siouxie & The Banshees, The Cure i Joy Divison. Wszyscy z nich zaczynali swoją karierę od punk rocka, gdyż ten rodzaj estetyki muzycznej najlepiej oddawał wściekłość młodego pokolenia wobec zastanego systemu.

Jednak z biegiem czasu estetyka punkowa okazała się dla nich niewystarczająca i intelektualnie krępująca. Najbardziej inteligentni z wykonawców punkowych przeszli wówczas metamorfozę w kierunku nowej estetyki w muzyce nazwanej z biegiem czasu post punkiem czy nową falą.

W jej ramach pojawili się wówczas wykonawcy z wyeksponowanym brzmieniem sekcji rytmicznej, perkusja i bas, co uzupełniały pogrzebowe partie gitary i instrumentów klawiszowych oraz przygnębiające w formie i treści partie wokalne. Tworzona w ten sposób muzyka była zimna, mroczna i posępna, stąd termin "cold wave" czyli "zimna fala". Do czołowych przedstawicieli tego nurtu należały m.in. wymienione wcześniej grupy: Siouxie & The Banshees, The Cure i Joy Divison.

Ich rynkowy sukces, a zwłaszcza wielki sukces albumu "Closer" grupy Joy Divison, skłonił znajdujący się w kryzysie przemysł muzyczny do większego zaangażowania w produkcję i promocję tego rodzaju wykonawców. Stąd początek lat 80. upłynął w muzyce rockowej na cudownym rozmnożeniu płyt z nurtu "super śmierci" - tak pogardliwie nazywano wówczas w zachodniej prasie cale ówczesne pokolenie wykonawców grających ten rodzaj muzyki.

Obok wspomnianych z innych działających wówczas klasyków tego nurtu należy wymienić: Xmal Deutschland, Bauhaus, Killing Joke, Section 25.

W tym miejscu rodzi się pytanie, czy przypadkiem także obecnie nie przeżywamy podobnych rozterek co opisane powyżej pokolenie? Oczywiście okoliczności i ludzie są inni, ale emocje i problemy wciąż te same.

W załączniku utwór "Decades" zespołu Joy Divison.
https://www.youtube.com/watch?v=pS2vsRCzeCU

wtorek, 2 kwietnia 2024

Posłuchajmy razem Vol. 76

 

001 REDSHIFT - Sister Moon (15:23)
002 MARK SHREEVE - Dream Sequence (11:00)
003 BERND KISTENMACHER - Cassandra's Dance (22:43)
004 KLAUS SCHULZE - Ludwig II von Bayern (28:47)

Pełny czas: 78:02

W załączniku muzycznym utwór "Drem Sequence" Marka Shreeva




sobota, 9 marca 2024

Posłuchajmy razem Vol. 75


 
001 JEAN MICHEL JARRE - Les Chants Magnetiques I (17:57)
002 JEAN MICHEL JARRE - Les Chants Magnetiques II (5:25)
003 VANGELIS - Chariots Of Fire (20:42)
004 BERND KISTENMACHER - Berührung (26:28)
005 ARCANE - The Taxidermist (7:26)

Pełny czas: 78:08

W załączniku muzycznym BERND KISTENMACHER - "Berührung".

czwartek, 1 lutego 2024

Posłuchajmy razem Vol. 74

 


001 EDGAR FROESE - Nights of Automatic Women (9:11)
002 EDGAR FROESE - Icarus (9:15)
003 EDGAR FROESE - Children's Deeper Study (4:30)
004 EDGAR FROESE - Ode to Granny A (4:48)
005 EDGAR FROESE - Pizarro and Atahuallpa (7:36)
006 EDGAR FROESE - Era Of The Slaves (8:12)
007 PATRICK MORAZ - Jungles of the World (5:56)
008 PATRICK MORAZ - Temples of Joy (6:16)
009 PATRICK MORAZ - The Conflict (9:26)
010 PATRICK MORAZ - Primitivisation (5:26)
011 PATRICK MORAZ - Keep the Children Alive (3:31)
012 PATRICK MORAZ - Realization (4:28)

Pełny czas: 78:59

W załączniku muzycznym utwór "Temples of Joy" z albumu "Patrick Moraz" (1976) Patricka Moraza.

poniedziałek, 1 stycznia 2024

Posłuchajmy razem Vol. 73

 

001 HARALD GROSSKOPF - So Weit So Gut (5:23)
002 HARALD GROSSKOPF - Emphasis (5:00)
003 HARALD GROSSKOPF - Synthesist (7:36)
004 HARALD GROSSKOPF - 1847 - Earth (6:45)

005 JEAN MICHEL JARRE - Equinoxe Part 2 (5:02)
006 JEAN MICHEL JARRE - Equinoxe Part 3 (5:12)
007 JEAN MICHEL JARRE - Equinoxe Part 4 (6:53)
008 JEAN MICHEL JARRE - Equinoxe Part 7 (7:25)

009 SYNERGY - S-Scape (5:47)
010 SYNERGY - Chateau (4:17)
011 SYNERGY - Cybersports (4:38)
012 SYNERGY - Classical Gas (3:02)
013 SYNERGY - Sequence 14 (11:27)

Pełny czas: 78:29

W załączniku muzycznym utwór "Classical Gas" Synergy czyli Larry Fasta. To jeden z tych artystów, którzy tworzyli i nadal tworzą wspaniałą muzykę, ale ciągle pozostają mało znani masowej publiczności.

poniedziałek, 4 grudnia 2023

Posłuchajmy razem Vol. 72

 


WENDY CARLOS – “Switched-On Bach” (1968)

001 Sinfonia To Cantata #29 (3:29)
002 Air On A G String (2:34)
003 Two-Part vention In F Major (0:44)
004 Two-Part Invention In B-Flat Major (1:32)
005 Two-Part Invention In D Minor (0:53)
006 Jesu, Joy Of Man's Desiring (2:58)
007 Chorale Prelude "Wachet Auf" (3:38)
008 Brandenburg Con. No. 3 In G Major I-Allegro (6:30)
009 Brandenburg Con. No. 3 In G Major II-Adagio (2:52)
010 Brandenburg Con. No. 3 In G Major III-Allegr (5:15)

TOMITA – “Snowflakes Are Dancing” (1974)

011 Snowflakes Are Dancing (2:17)
012 Gardens in the Rain (3:46)
013 Clair de Lune (5:54)
014 Arabesque No. 1 (4:03)
015 The Engulfed Cathedral (6:23)
016 Passepied (3:23)
017 The Girl with the Flaxen Hair (3:31)
018 Golliwog's Cakewalk (2:55)
019 Footprints in the Snow (4:38)
020 Prelude to the Afternoon of a Faun (10:14)

Pełny czas: 78:08

W załączniku muzycznym utwór "Snowflakes Are Dancing" Clauda Debussego w aranżacji Isao Tomity

czwartek, 2 listopada 2023

Posłuchajmy razem Vol. 71

 


001 JEAN MICHEL JARRE
- En attendant Cousteau 1990 (46:56)

002 REDSHIFT
- Blueshift 1996 (30:18)

Pełny czas: 77:17

W załączniku muzycznym utwór "Blueshift" zespołu Redshift z albumu "Redshift" z 1996 r.

poniedziałek, 2 października 2023

Posłuchajmy razem Vol. 70

 


TANGERINE DREAM

001 Phaedra 1974 (16:47)
002 Madrigal Meridian 1978 (20:28)
003 Force Majeure 1979 (18:21)
004 Cloudburst Flight 1979 (7:28)
005 Thru Metamorphic Rocks 1979 (14:30)

Pełny czas: 77:46

W załączniku muzycznym utwór "Force Majeure" z albumu pod tym samym tytułem zespołu Tangerine Dream z 1979 r.

niedziela, 3 września 2023

Posłuchajmy razem Vol. 69

 



001 EDGAR FROESE - Aqua (16:58)
002 EDGAR FROESE - Maroubra Bay (17:01)
003 VANGELIS - Heaven and Hell II 1975 (21:21)
004 REDSHIFT - Fuel (19:38)

Pełny czas: 75:05

W załączniku muzycznym utwór cz. 2 suity "Heaven And Hell" Vangelisa z albumu pod tym samym tytułem z 1975 r.

środa, 2 sierpnia 2023

Posłuchajmy razem Vol. 68



ROBERT SCHROEDER
001 Floating Music (9:07)
002 Divine My Future (5:10)
003 Pasttime (4:11)
004 Out Of Control (3:54)
005 Visions (3:04)
006 Rotary Motion (3:29)

REDSHIFT
007 Heaven is a Turquoise Avenger (17:45)

KLAUS SCHULZE
008 Crystal Lake (29:16)

Pełny czas: 76:12

W załączniku muzycznym utwór "Heaven is a Turquoise Avenge" zespołu Redshift. To wspaniały zespół grający elektronicznego rocka w stylu szkoły berlińskiej prowadzony przez Marka Shreeve'a. To grupa wciąż mało znana w Polsce. To także przykład na to, ze dobrzy artyści nie mają łatwo przebić się ze swoją muzyką do masowego odbiorcy, bo wielu gorszych grup od tego zespołu jest bardziej znanych i cenionych.

wtorek, 4 lipca 2023

Posłuchajmy razem Vol. 67

 


001 ROBERT SCHROEDER - Future Passing By 1979 (9:11)
002 NEURONIUM - The Neutron Age 1982 (17:59)
003 REDSHIFT - Redshift 1996 (18:44)
004 REINHARD LAKOMY - Der Traum von Asgard 1983 (10:52)
005 WENDY CARLOS - Fall 1972 (21:08)

Pełny czas: 78:11

W załączniku utwór "Future Passing By" Roberta Schrödera

niedziela, 4 czerwca 2023

Posłuchajmy razem Vol. 66

 

001 NEURONIUM - Prelude 1982 (4:13)
002 REINHARD LAKOMY - Das geheime Leben 1982 (21:03)
003 ARCANE - 33 1,3 RPM Side One 2004 (20:11)
004 HEMISPHERE - White 2001 (29:53)

Pełny czas: 75:27

W załączniku utwór "Prelude" zespołu Neuronium.
https://www.youtube.com/watch?v=J_32aTCA_kQ

sobota, 6 maja 2023

Posłuchajmy razem Vol. 65

 



JON & VANGELIS - The Friends of Mr Cairo (1981)
001 The Friends of Mr Cairo (12:11)
002 State of Independence (7:57)

PHIL COLLINS – “Face Value” (1981)
003 In the Air Tonight (5:36)

THE MOODY BLUES – “Long Distance Voyager” (1981)
004 The Voice (5:22)
005 Gemini Dream (4:10)
006 22.000 Days (5:26)
007 Nervous (5:46)
008 Painted Smile (3:19)
009 Veteran Cosmic Rocker (3:19)

ELECTRIC LIGHT ORCHESTRA – “Time” (1981)
010 Yours Truly 2095 (3:12)
011 Ticket To The Moon (4:07)
012 Another Heart Breaks (3:49)
013 Rain Is Falling (3:56)
014 From The End Of The World (3:17)
015 Here Is The News (3:50)

Pełny czas: 75:47

W załączniku singlowa wersja utworu "The Friends Of Mr. Cairo" duetu Jon & Vangelis.

sobota, 1 kwietnia 2023

Posłuchajmy razem Vol. 64

 


001 RAINBOW - Man On The Silver Mountain (4:41)
002 RAINBOW - Catch The Rainbow (6:39)
003 RAINBOW - Snake Charmer (4:32)
004 RAINBOW - Sixteenth Century Greensleeves (3:31)
005 RAINBOW - Still I'm Sad (3:53)

006 FRANK ZAPPA - Don't Eat The Yellow Snow (2:07)
007 FRANK ZAPPA - Nanook Rubs It (4:37)
008 FRANK ZAPPA - Cosmik Debris (4:13)
009 FRANK ZAPPA - Apostrophe (5:50)
010 FRANK ZAPPA - Uncle Remus (2:44)
011 FRANK ZAPPA - Stink Foot (6:34)

012 BLUE OYSTER CULT - Godzilla (3:41)
013 BLUE OYSTER CULT - Golden Age Of Leather (5:52)
014 BLUE OYSTER CULT - Death Valley Nights (4:08)
015 BLUE OYSTER CULT - Searchin' For Celine (3:36)
016 BLUE OYSTER CULT - Fireworks (3:12)
017 BLUE OYSTER CULT - Nosferatu (5:27)

Pełny czas: 76:10

W załaczniku utwór "Searching for Celine" zespołu Blue Oyster Cult z albumu "Spectres"
https://www.youtube.com/watch?v=-MxhFyYWou0

czwartek, 2 marca 2023

Posłuchajmy razem Vol. 63

 



001 WISHBONE ASH - Time Was (9:46)
002 WISHBONE ASH - Sometime World (6:58)
003 WISHBONE ASH - The King Will Come (7:08)
004 WISHBONE ASH - Leaf And Stream (3:56)
005 WISHBONE ASH - Warrior (5:55)
006 WISHBONE ASH - Throw Down The Sword (5:56)

007 URIAH HEEP - Look At Yourself (5:12)
008 URIAH HEEP - July Morning (10:33)
009 URIAH HEEP - Tears In My Eyes (5:02)
010 URIAH HEEP - Shadows Of Grief (8:40)
011 URIAH HEEP - Love Machine (3:43)
012 PINK FLOYD - Free Four (4:17)

Pełny czas: 77:27

W załączniku muzycznym URIAH HEEP - Tears In My Eyes
https://www.youtube.com/watch?v=TLCq9X1jAls

niedziela, 5 lutego 2023

Posłuchajmy razem Vol. 62


GENESIS – “Selling England by the Pound” (1973)
001 Dancing With The Moonlit Knight (8:04)
002 I Know What I Like (In Your Wardrobe) (4:09)
003 Firth Of Fifth (9:38)
004 The Battle Of Epping Forest (11:46)
005 The Cinema Show (11:06)

YES – “Fragile” (1971)
006 Long Distance Runaround (3:30)
007 Roundabout (8:36)
008 South Side Of The Sky (8:09)
009 Heart Of The Sunrise (11:27)

Pełny czas: 76:43

W załaczniku nagrani "Long Distance Runaround" zespołu Yes:

środa, 4 stycznia 2023

Posłuchajmy razem Vol.61

 

001 QUEEN - Brighton Rock (5:11)
002 QUEEN - Killer Queen (3:01)
003 QUEEN - Now I'm Here (4:14)
004 QUEEN - In The Lap Of The Gods... revisited (3:46)
005 LED ZEPPELIN - The Song Remains The Same (5:30)
006 LED ZEPPELIN - D'Yer Mak'er (4:23)
007 LED ZEPPELIN - The Ocean (4:31)
008 DEEP PURPLE - Highway Star (6:08)
009 DEEP PURPLE - Maybe I'm A Leo (4:52)
010 DEEP PURPLE - Smoke On The Water (5:42)
011 DEEP PURPLE - Lazy (7:23)
012 BLACK SABBATH - Sabbath Bloody Sabbath (5:45)
013 BLACK SABBATH - Sabbra Cadabra (5:58)
014 BLACK SABBATH - A National Acrobat (6:13)
015 BLACK SABBATH - Killing Yourself to Live (5:42)

Pełny czas: 78:48

W załączniku utwór "Killer Queen" zespołu Queen z programu Top Of The Pops TV BBC z 1974 r.
https://www.youtube.com/watch?v=2ZBtPf7FOoM

poniedziałek, 5 grudnia 2022

Posłuchajmy razem Vol.60

001 EGG - Symphony No. 2! 1 First Movement (5:47)
002 EGG - Symphony No. 2! 2 Second Movement (6:17)
003 EGG - Symphony No. 2! 3 Blane (5:28)
004 EGG - Symphony No. 2! 4 Third Movement (3:10)
005 EGG - Symphony No. 2! 5 Fourth Movement (3:13)
006 MAGMA - Mekanik Zain live (18:13)
007 MAGMA - Kobah live (6:25)
008 ARZACHEL - Clean Innocent Fun (10:32)
009 ARZACHEL - Metempsychosis (16:51)

Pełny czas: 76:14

W załączniku utwór "Kobah" zespołu Magma z koncertu w 1975 r.

sobota, 5 listopada 2022

Posłuchajmy razem Vol. 59


001 SEX PISTOLS - Holidays In The Sun (3:23)
002 SEX PISTOLS - No Feelings (2:51)
003 SEX PISTOLS - God Save The Queen (3:19)
004 SEX PISTOLS - Problems (4:11)
005 SEX PISTOLS - Anarchy In The U.K. (3:32)
006 SEX PISTOLS - EMI (3:11)
007 THE CLASH - Clash City Rockers (3:49)
008 THE CLASH - I'm So Bored with the U.S.A. (2:25)
009 THE CLASH - Remote Control (3:02)
010 THE CLASH - Complete Control (3:14)
011 THE CLASH - White Riot (2:00)
012 THE CLASH - London's Burning (2:11)
013 THE CLASH - Hate And War (2:05)
014 THE DAMNED - Neat Neat Neat (2:43)
015 THE DAMNED - Fan Club (2:57)
016 THE DAMNED - I Fall (2:06)
017 THE DAMNED - Born To Kill (2:37)
018 THE DAMNED - Stab Yor Back (1:00)
019 THE DAMNED - Fish (1:39)
020 THE DAMNED - See Her Tonite (2:30)
021 BUZZCOCKS - Fast Cars (2:27)
022 BUZZCOCKS - No Reply (2:16)
023 BUZZCOCKS - Get On Our Own (2:27)
024 BUZZCOCKS - Love Battery (2:09)
025 BUZZCOCKS - I Don't Mind (2:18)
026 BUZZCOCKS - Fiction Romance (4:28)
027 BUZZCOCKS - Autonomy (3:43)
028 BUZZCOCKS - I Need (2:43)

Pełny czas: 78:14

W załączniku nagranie "Fast Cars" zespołu Buzzcocks z koncertu w 1981 r.
https://www.youtube.com/watch?v=DW4YtX0Ylp8

piątek, 30 września 2022

Posłuchajmy razem Vol. 58

 


DEF LEPPARD001 Sorrow Is A Woman (3:55)
002 Wasted (3:45)
003 Rocks Off (3:44)
004 Answer To The Master (3:14)
- z albumu “On Through the Night” (1980)

JUDAS PRIEST
005 Rapid Fire (4:08)
006 Metal Gods (4:01)
007 Breaking The Law (2:36)
008 Grinder (3:58)
009 The Rage (4:44)
- z albumu “Bristish Steel” (1980)

SAXON
010 Motorcycle Man (4:01)
011 747 (Strangers In The Night) (4:59)
012 Wheels Of Steel (5:59)
013 Street Fighting Gang (3:13)
014 Machine Gun (5:25)
- z albumu “Wheels of Steel” (1980)

IRON MAIDEN
015 Prowler (3:56)
016 Running Free (3:17)
017 Phantom Of The Opera (7:08)
018 Iron Maiden (3:36)
- z albumu “Iron Maiden” (1980)

Pełny czas: 76:15

Jednym z okresów życia, które najbardziej pamiętam, to początek lat 80. czas przełomu politycznego, upałów, a także nowych zjawisk w muzyce popularnej. Najbardziej oczywiście interesuje nas w tym miejscu to ostatnie, a zwłaszcza nurt zwany New Wave of British Heavy Metal - Nowa Fala Brytyjskiego Heavy Metalu.

Zmęczenie młodej publiczności miałką muzyką disco i dawnymi coraz bardziej oddalającymi się od zwykłych fanów gwiazdami rocka, zaowocowało wybuchem punk rocka, a także narodzinami nowego ciężkiego stylu grania zwanego później NWOBHM. W przeciwieństwie do dawnego hard rocka (Led Zeppelin, Black Sabbath) utwory nowych nieznanych grup były krótsze, szybsze i bardziej melodyjne. Oczywiście sami wykonawcy nie nazywali się NWOBHM, a zostali tak nazwani przez brytyjskiego dziennikarza muzycznego Geoffa Bartona, który jako pierwszy użył tego terminu w 1979 w piśmie „Sounds”.

W skład tego nurtu wchodziły zespoły starsze (Judas Priest, Motorhead), ale przede wszystkim młode (Saxon, Def Leppard, Iron Maiden, Tygers of Pan Tang, Angel Witch, Diamond Head). Niektóre z nich odniosły gigantyczny sukces i są dzisiaj ikonami rocka zwłaszcza Iron Maiden i Def Leppard, a inne zostały zapomniane, np. Tygers of Pan Tang czy Angel Witch i są znane jedynie zagorzałym fanom.

Pod względem muzycznym NWOBHM miał ogromne znaczenie dla uformowania się wielu nowych odmian ciężkiego rocka, a zwłaszcza thrash metalu, speed metalu, black metalu, death metalu, power metalu, funk metalu i innych.

Po raz pierwszy usłyszałem o niektórych wykonawcach tego nurtu, jednak bez podania jego nazwy, z ust Piotra Kaczkowskiego w jesienią 1980 r. w audycji „Sobotnia Szkółka Muzyczna” przygotowywanej przez Korneliusza Pacudę. Dokładniej rzecz biorąc Kaczkowski wymienił wówczas dwa zespoły: Def Leppard i Iron Maiden, jako te „o których jeszcze na pewno usłyszymy”.

Dzisiaj wszyscy dziennikarze weterani chcieliby być tymi, którzy promowali taką muzykę na antenie Polskiego Radia w PRL, ale prawda była taka, że po raz pierwszy płytę grupy Def Leppard” zaprezentowano na antenie „Klubu Stereo” 8 III 1982 r., był to album "High 'N' Dry" z 1981 r., a albumu “On Through the Night” z 1980 r. nie przedstawiono nigdy (przynajmniej wg mojej wiedzy).

W okresie 1980-1981 redakcje muzyczne PR żyły jeszcze głównie poprzednią epoką, czyli prezentacją dawnych tuzów progresywnego rocka lat 70. m.in. Yes, Genesis, Jethro Tull, czy art rocka np. Queen. Z nowych wykonawców udostępniano The Police, Van Halen i AC/DC. Jednak prawdziwego kręćka miano na punkcie prezentacji albumu „The Wall” Pink Floyd.

Płyty zespołu Judas Priest były w PR grane wielokrotnie, a album „Bristish Steel” po raz pierwszy zaprezentowano w dwóch audycjach „Muzyczna Poczta UKF” 13 VIII i 15 X 1980 r.

Płyty zespołu Saxon także wielokrotnie były prezentowane w audycjach muzycznych PR. Według mojej pamięci pierwszy raz nagrania z tej płyty zaprezentowano w jednej z letnich audycji "Studio Stereo" w Programie II PR. Ale na pewno album "Wheels Of Steel" zaprezentowano po raz pierwszy w całości w audycji „Muzyka dla Kolekcjonerów Nagrań” w dniu 31 VII 1983 r.

Znacznie więcej szczęścia do prezentacji radiowych miał zespół Iron Maiden. Po raz pierwszy kilka nagrań tego zespołu zaprezentowano w jednej z audycji "Studio Stereo" w PR II PR 16 VII 1981 r. W całości debiutancki album tej grupy zaprezentowano jednak dopiero w audycji „Klub Stereo” prowadzonej przez Marka Gaszyńskiego 23 VIII 1982 r.

Oczywiście nie wyklucza to faktu, że w poszczególnych audycjach wybrane utwory ze wspomnianych powyżej albumów przedstawiono już wcześniej, ani też nie można wykluczyć, że daną płytę zaprezentowano w jakiejś audycji już wcześniej, a ja tego nie odnotowałem i nie wiem. Ale zawsze należy pamiętać o tym, że stan prezentacji muzyki metalowej na antenie PR z początku lat 80. różnił się od tego jaki był w końcu wspomnianej dekady, kiedy audycji prezentujących tego rodzaju muzykę było więcej, a wspomniane zespoły miały już uznany także w Polsce status.

Słuchając tej muzyki myśli się o wspaniałych czasach młodości, która choć nie była taka znów przyjemna w Polsce PRL, stanu wojennego, braków wszystkiego, to jednak dla każdego człowieka jest piękna - bo życie przed nim.?

W załączniku utwór Iron Maiden „Phantom of the Opera” z debiutanckiego albumu grupy w z archiwalnego koncertu grupy w sali Rainbow Theatre w Finsbury Park w północnym Londynie z 1980 r. z Paulem Di'Anno pierwszym wokalistą zespołu.

czwartek, 1 września 2022

Posłuchajmy razem Vol. 57

 


001 DIRE STRAITS - Tunnel Of Love (8:11)
002 DIRE STRAITS - Romeo And Juliet (6:02)
003 DIRE STRAISTS - Expresso Love (5:12)
004 THE ROLLING STONES - Dance Pt. 1 (4:23)
005 THE ROLLING STONES - Send It To Me (3:43)
006 THE ROLLING STONES - Indian Girl (4:23)
007 THE ROLLING STONES - Down In The Hole (3:58)
008 DAVID BOWIE - Ashes To Ashes (4:25)
009 DAVID BOWIE - Because You're Young (4:54)
010 DAVID BOWIE - Scream Like A Baby (3:36)
011 DAVID BOWIE - It's No Game Part 2 (4:23)
012 PETER GABRIEL - Intruder (4:54)
013 PETER GABRIEL - No Self-Control (3:56)
014 PETER GABRIEL - I Don't Remember (4:42)
015 PETER GABRIEL - Games Without Frontiers (4:07)
016 PETER GABRIEL - Biko (7:33)

Wszystkie nagrania pochodzą z albumów wydanych w 1980 r.

Pełny czas: 78:54

W załączniku stosunkowo mało znane i popularne nagranie "Down In The Hole" zespołu The Rolling Stones.

poniedziałek, 1 sierpnia 2022

Posłuchajmy razem Vol. 56

 

001 KEITH TIPPET - This Is What Happens (5:02)
002 NATIONAL HEALTH – Elephants (14:21)
003 NATIONAL HEALTH - Thermos Roads (14:32)
004 SOFT HEAP - A.W.O.L. (9:35)
005 SOFT HEAP - Circle Line (6:55)
006 GILGAMESH - Darker Brighter (5:40)
007 GILGAMESH - Bobberty - Theme From Something Else (10:41)
008 NEUCLEUS - Song For The Bearded Lady Live (9:27)

Pełny czas: 76:29

W załączniku kompozycja "Elephants" zespołu NATIONAL HEALTH.
https://www.youtube.com/watch?v=qirfaNAv2Sw

poniedziałek, 4 lipca 2022

Posłuchajmy razem Vol. 55


001 KRAFTWERK - The Model (3:40)
002 KRAFTWERK - The Robots (6:13)
003 KRAFTWERK - Metropolis (6:01)
004 KRAFTWERK - The Man Machine (5:34)
005 ULTRAVOX - New Europeans (4:05)
006 ULTRAVOX - Sleepwalk (3:13)
007 ULTRAVOX - Mr. X (6:35)
008 YELLO - Daily Disco (4:32)
009 YELLO - She's Got A Gun (3:42)
010 YELLO - Pinball Cha Cha (3:37)
011 DEPECHE MODE
- Never Let Me Down Again (4:48)
012 DEPECHE MODE - Strangelove (4:55)
013 DEPECHE MODE - Pimpf (4:56)
014 AIR - La Femme D'Argent (7:11)
015 AIR - Sexy Boy (4:58)
016 AIR - All I Need (4:28)

Pełny czas: 79:01

W załączniku utwór "She's Got A Gun" zespołu Yello z 1981 r.

czwartek, 2 czerwca 2022

Posłuchajmy razem Vol. 54

 

001 KEVIN AYERS - Town Feeling (4:51)002 KEVIN AYERS - Stop This Train (Again Doing It) (6:06)
003 KEVIN AYERS - The Lady Rachel (5:17)
004 MATCHING MOLE - Immediate Kitten (Peel Session 1972) (9:56)
005 MATCHING MOLE - Memories Membrane (11:18)
006 SOFT MACHINE - Moon In June (19:07)
007 GONG - The Isle of Everywhere (10:20)
008 GONG - You Never Blow Yr Trip Forever (11:21)

Pełny czas: 78:35

W złączniku utwór "Immediate Kitten" zespołu Matching Mole
https://www.youtube.com/watch?v=a7xQrtTUAr4

poniedziałek, 2 maja 2022

Posłuchajmy razem Vol. 53

 


001 GRAVY TRAIN - The New One (5:15)

002 GRAVY TRAIN - Enterprise (6:24)
003 GRAVY TRAIN - Earl Of Pocket Nook (16:15)
004 TONTON MACOUTE - Don't Make Me Cry (8:50)
005 TONTON MACOUTE
- Flying South In Winter (6:29)

006 TONTON MACOUTE - Natural High Part 1 (6:58)
007 TONTON MACOUTE - Natural High Part 2 (3:53)
008 INDIAN SUMMER - God Is The Dog (6:38)
009 INDIAN SUMMER - Emotions Of Man (5:45)
010 INDIAN SUMMER - Black Sunshine (5:26)
011 INDIAN SUMMER
- From The Film Of The Same Name (5:53)

Pełny czas: 78:07

W załączniku muzycznym utwór "Don't Make Me Cry": grupy Tonton Macoute.
https://www.youtube.com/watch?v=fyvxUJc2gTM

poniedziałek, 4 kwietnia 2022

Posłuchajmy razem Vol. 52

 

001 U.K. - Caesar's Palace Blues (4:45)
002 U.K. - Nothing To Lose (3:56)
- z albumu „Danger Money” (1979)

003 PENDRAGON - Paintbox (4:25)
004 PENDRAGON - The Voyager (12:15)
005 PENDRAGON - The Black Knight (9:55)
006 PENDRAGON - The Walls Of Babylon (10:47)
- z albumu „The History: 1984-2000” (2000)

007 MARILLION - He Knows You Know (5:24)
008 MARILLION - Chelsea Monday (8:17)
009 MARILLION - Script For A Jester's Tear (8:43)
010 MARILLION - Forgotten Sons (8:23)
- z albumu „Script For A Jester’s Tear” (1983)

Pełny czas: 77:10

W złączniku utwór „Caesar's Palace Blues” grupy U.K. z albumu „Danger Money” (1979) w wersji koncertowej z 1979 r.


środa, 2 marca 2022

Posłuchajmy razem Vol. 51

 


THE ALLMAN BROTHERS BAND
- z albumu “The Allman Brothers Band” (1969)
001 Don't Want You No More (2:25)
002 Black Hearted Woman (5:18)
003 Trouble No More (3:48)
004 Dreams (7:19)
005 Whipping Post (5:21)


LYNYRD SKYNYRD
z albumu “Pronounced 'Leh-'nérd 'Skin-'nérd” (1973)
006 I Ain't the One (3:53)
007 Tuesday's Gone (7:32)
008 Simple Man (5:57)
009 Poison Whiskey (3:13)
010 Free Bird (9:18)

THE DOOBIE BROTHERS
z albumu “The Captain and Me” (1973)
011 Long Train Runnin' (3:27)
012 China Grove (3:17)
013 Dark Eyed Cajun Woman (4:14)
014 Without You (5:01)
015 Evil Woman (3:20)
016 Ukiah (3:02)

Pełny czas: 76:35

Tym razem trzej wielcy klasycy amerykańskiego rocka: The Allman Brothers Band i Lynyrd Skynyrd (southern rock, jam band) i The Doobie Brothers (rock, blue-eyed soul).

W załączniku utwór „Long Train Running” z albumu „The Captain and Me” (1973) zespołu The Doobie Brothers

https://www.youtube.com/watch?v=m4tJSn0QtME

sobota, 5 lutego 2022

Posłuchajmy razem Vol. 50

 


THE KNACK
001 Let Me Out (2:22)
002 Good Girls Don't (3:10)
003 Maybe Tonight (4:02)
- z albumu “Get the Knack” (1979)

TELEVISION
004 Venus (3:54)
005 Elevation (5:11)
006 Marquee Moon (10:47)
- z albumu Marquee Moon” (1977)

THE STONE ROSES
007 Waterfall (4:41)
008 Elizabeth My Dear (0:55)
009 Bye Bye Badman (4:05)
010 I Am The Resurrection (8:14)
- z albumu “The Stone Roses” (1989)

SIMPLE MINDS
011 Up On The Catwalk (4:46)
012 Book Of Brilliant Things (4:23)
013 White Hot Day (4:34)
- z albumu “Sparkle In The Rain” (1984)

THE THE
014 This Is The Day (5:01)
015 The Twilight Hour (5:58)
016 Soul Mining (4:50)
- z albumu “Soul Mining” (1983)

Pełny czas: 77:25

Dwa pierwsze zespoły to wybitni, choć może nieco zapomniani obecnie przedstawiciele nowej fali rocka z końca lat 70. Wybrane nagrania z obu przywołanych tutaj albumów to ścisła klasyka tego stylu. Z kolei trzej kolejni wykonawcy to przedstawiciele niezależnego rocka lat 80. (choć może Simple Minds mógłby zostać uznany za przedstawiciela głównego nurtu). W swoim czasie każdy z tych wykonawców cieszył się dużym uznaniem krytyki i publiczności. Ale podobnie jak w wypadku wcześniejszych zespołów, takzew ci wykonawcy zostali obecnie trochę zapomniani przez masową publiczność.

W załączniku muzycznym zespół The Knack i utwór "Let Me Out" z albumu „Get The Knack” (19179) z koncertu w Miami w USA w 1979 r.

poniedziałek, 10 stycznia 2022

Posłuchajmy razem Vol. 49

 


001 THE POGUES - The Sick Bed of Cúchulaínn (2:59)
002 THE POGUES - Wild Cats of Kilkenny (2:49)
003 THE POGUES - A Pistol for Paddy Garcia (2:32)
- z albumu „Rum Sodomy & The Lash” (1985) + dodatkowe nagranie

004 THE CURE - Lovesong (3:29)
005 THE CURE - Prayers for Rain (6:08)
- z albumu „Disintegration” (1989)

006 THE CULT - Black Angel (5:25)
007 THE CULT - Nirvana (5:27)
008 THE CULT - Brother Wolf Sister Moon (6:47)
- z albumu „Love” (1985)

009 THE SISTERS OF MERCY - Blood Money (3:13)
010 THE SISTERS OF MERCY - Amphetamine Logic (4:54)
011 THE SISTERS OF MERCY - First And Last And Always (4:02)
z- z albumu „First And Last And Always” (1985) + dodatkowe nagranie

012 THE SMITHS - Barbarism Begins At Home (6:57)
013 THE SMITHS - Meat Is Murder (6:07)
- z albumu „Meat Is Murder” (1985)

014 THE WATERBOYS - All The Things She Gave Me (4:35)
015 THE WATERBOYS - Somebody Might Wave Back (2:43)
016 THE WATERBOYS - Red Army Blues (8:06)
- z albumu „A Pagan Place” (1984)

Pełny czas: 76:46

Wszyscy wykonawcy z tej składanki to wielcy klasycy rocka lat 80. Prezentowane tutaj fragmenty ich albumów reprezentują różne style: The Pogues (folk rock, punk), The Cure (alternative rock, new wave), The Cult (alternative rock, gothic rock, hard rock), The sisters Of Mercy (gothic rock), The Smiths (alternative rock, indie rock), The Waterboys (folk rock).

W załączniku muzycznym grupa The Pogues i utwór singlowy „A Pistol for Paddy Garcia” dołączony później kompaktowego wznowienia albumu „Rum Sodomy & The Lash” (1985)


niedziela, 5 grudnia 2021

Posłuchajmy razem Vol. 48

 



ATLANTA RHYTHM SECTION
001 Sky High (5:17)
- z albumu „A Rock And Roll Alternative” (1976)

THE CHARLIE DANIELS BAND
002 Caballo Diablo (4:29)
003 No Place To Go (11:24)
- z albumu „Fire On The Mountain” (1974)

THE MARSHALL TUCKER BAND
004 Ramblin’ (6:13)
005 Take The Highway (7:27)
- z albumu „Where We All Belong” (1974)

GRINDERSWITCH
006 Kiss The Blues Goodbye (10:41)
007 Stoop Down Baby (8:35)
- z albumu „Live Tracks” (1994)

COUNTRY JOE & THE FISH
008 Doctor Of Electricity (9:11)
009 Flying High (12:36)
- z albumu „Live! Fillmore West 1969” (1994)

Pełny czas: 76:11

Na tej składance zebrałem wyłącznie zespoły amerykańskie. Nie licząc grupy Contry Joe & The Fish to grupy mniej znane, a przynajmniej mniej znane w Europie i Polsce. Atlanta Rhythm Section, The Charlie Daniels Band, The Marshall Tucker Band i Grinderswitch to zespoły grające southern rocka i country rocka, a zarazem swego rodzaju klony The Allman Brothers Band i Lynyrd Skynyrd. Wszystkie powstały na początku lat 70. XX w. i z powodzeniem występowały i nagrywały płyty przez trzy następne dekady.

Jedynie Country Joe & The Fish był grupą powstała już w połowie lat 60. i tworzącą muzykę w stylu psychodelicznego rocka i acid rocka. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich tych zespołów było przywiązanie do amerykańskiej tradycji muzycznej i skłonność do jamowego grania na koncertach.

W załączniku utwór „ Sky High” grupy Atlanta Rhythm Section z albumu „A Rock&Roll Alternative” (1976)

poniedziałek, 15 listopada 2021

Posłuchajmy razem Vol. 47

 


001 BARCLAY JAMES HARVEST - Child Of The Universe (5:07)

002 BARCLAY JAMES HARVEST - For No One (5:12)
- z albumu „Everyone Is Everybody Else” (1974)

003 AFFINITY - Night Flight (7:21)
004 AFFINITY - All Along The Watchtower (11:42)
- z albumu „Affinity” (1970)

005 STEAMHAMMER - Rifing On The L&N (10:11)
006 STEAMHAMMER - Wouldn't Have Thought (5:40)
- z albumu „Mountains” (1970)

007 BEGGAR'S OPERA - I've No Idea (7:42)
008 BEGGAR'S OPERA - Silver Peacock (6:32)
- z albumu „Waters Of Change” (1971)

009 ANDROMEDA - Return To Sanity (8:23)
010 ANDROMEDA - Turns To Dust (6:51)
- z albumu „Andromeda” (1969)

Pełny czas: 75:01

Na tej składance umieściłem mniej znanych brytyjskich wykonawców z kręgu progresywnego rocka z przełomu lat 60. i 70. XX w. Wszyscy z nich nagrali bardzo dobre płyty, które jednak nie zyskały masowego uznania w epoce. Doceniono je dopiero po latach i obecnie uważa się ich za klasyków tego gatunku. Największy sukces spośród nich odniosła grupa Barclay James Harvest.

W załączniku muzycznym utwór – „Child Of The Universe” zespołu Barclay James Harvest z rewelacyjnego albumu „Everyone Is Everybody Else (1974).

sobota, 9 października 2021

Posłuchajmy razem Vol. 46

 

001 HAWKWIND - Steppenwolf (9:40)
- z albumu "Astounding Sounds, Amazing Music " (1976)

002 STEVE HILLAGE - Lunar Music Suite (11:59)
- z albumu "L" (1976)

003 JODY GRIND - One Step On (18:44)
- z albumu "One Step One" (1969)

004 NEKTAR - Remember The Future Part 1 (16:38)
- z albumu "Remember The Future" (1973)

005 BEGGAR'S OPERA - Time Machine (8:08)
- z albumu "Waters Of Change" (1971)

006 BARCLAY JAMES HARVEST - She Said (8:28)
- z albumu "Once Again" (1971)

007 PREMIATA FORNERIA MARCONI – Photos Of Ghosts (5:22)
- z albumu "Photos Of Ghosts" (1973)

Pełny czas: 79:06

W załączniku utwór "Steppenwolf" zespołu Hawkwind z albumu "Astounding Sounds, Amazing Music " (1976)

czwartek, 2 września 2021

Posłuchajmy razem Vol. 45



Jean Ritchie - O Love Is Teasin' - YouTube




001 JEAN RITCHIE - O Love Is Teasin' (2:01)
- z albumu „Jean Ritchie” (1957)

002 JUDY COLLINS - Master Of War (3:20)
- z albumu „Judy Collins 3” (1963)

003 JANIS JOPLIN - Ball And Chain (9:38)
- z albumu „Cheap Thrills” (1968)

JEFFERSON AIRPLANE
004 Crown Of Creation (2:58)
005 In Time (4:16)
- z albumu „Crown Of Creation” (1968)

006 CROSBY STILLS NASH & YOUNG
– Almoust Cut My Hair (4:31)
- z albumu „Déja Vu” (1970)

007 LEONARD COHEN - Sisters Of Mercy (3:34)
- z albumu „Songs Of Leonard Cohen” (1967)

THE MOODY BLUES
008 Gypsy (3:14)
009 The Sunset (4:00)
- z albumu „Live At The Isle Of Wight Festival” (2008)

010 JOHN MAYALL
- So Hard To Share (8:40)
- z albumu „Live At The Marquee 1969” (1999)

011 BOB DYLAN - Man In The Long Black Coat (4:35)
- z albumu „Oh Mercy” (1989)

012 BOB DYLAN - North Country Blues (4:35)
- z albumu „The Times They Are A-Changin'” (1964)

KATE BUSH
013 Babooska (3:21)
014 Army Dreamers (2:59)
-z albumu „Never For Ever” (1980)

P.J. HARVEY
015 Angelene (3:34)
016 The River (4:53)
017 Catherine (4:05)
- z albumu „Is This Desire?” (1998)

Pełny czas: 74:49

poniedziałek, 2 sierpnia 2021

Posłuchajmy razem Vol. 44

 

001 SCORPIONS - Crying Days (4:41)

002 SCORPIONS - Polar Nights (5:08)
- z albumu "Virgin Killer" (1976)

003 THE GRATEFUL DEAD - Sunrise (4:07)
004 THE GRATEFUL DEAD - Estimated Prophet (5:38)
- z albumu "Terrapin Station" (1977)

005 BLACK SABBATH - Changes (4:46)
- z albumu "Black Sabbath Vol. 4" (1972)

006 BLACK SABBATH - Planet Caravan (4:35)
- z albumu "Paranoid" (1970)

007 EMERSON LAKE & PALMER - C'est la Vie (4:20)
- z albumu "Works Volume 1" (1977)

008 EMERSON LAKE & PALMER - Lucky Man (4:38)
- z albumu "Emerson Lake & Palmer" (1970)

009 THE EAGLES - Heartache Tonight (4:26)
- z albumu "The Long Run" (1979)

010 THE EAGLES - Hotel California (6:30)
- z albumu "Hotel California" (1976)

011 SAGA - The Flyer (3:44)
012 SAGA - Catwalk Extended Version (7:45)
- z albumu "Heads Or Tales" (1983)

013 ASIA - Heat Of The Moment (3:49)
014 ASIA - Only Time Will Tell (4:44)
- z albumu "Asia" (1982)

015 KING CRIMSON - Prelude Songs Of The Gulls (4:15)
- z albumu "Islands" (1971)

016 KING CRIMSON - The Night Watch (4:40)
- z albumu "Starless And Bible Black" (1974)

Pełny czas: 78:15

To zbiór moich ulubionych nagrań różnych wykonawców z różnych płyt. Poza jednym, wszyscy oni, pochodzą z lat 70. Dla jednych takich wybór na składankę może być czymś naturalnym, ale dla innych może być nieco szokujący. Ale dla mnie wszystkie te utwory są jednakowo dobre i mają podobny nastrój.

W załączniku utwór "Polar Nights" zespołu Scorpions z albumu "Virgin Kiler" (1975)

wtorek, 6 lipca 2021

Posłuchajmy razem Vol. 43



001 KLAUS SCHULZE - Spielglocken (21:32)
- z albumu " Audentity" (1983)

002 KLAUS SCHULZE - Inter Face (24:52)
- nagranie z albumu "Inter Face" (1985)

003 KLAUS SCHULZE - Thor (31:47)
- z albumu "Kontinuum " (2007)

Pełny czas: 78:17

W załączniku utwór "Thor" z albumu "Kontinuum" (2007), arcydzieła nagranego przez Klausa Schulze w dojrzałym wieku.




środa, 2 czerwca 2021

Posłuchajmy razem Vol. 42


KLAUS SCHULZE

001 Blanche (11:49)
002 Stardancer (13:43)
- nagrania z albumu "Body Love" (1977)
003 Stardancer II (14:14)
004 Nowhere - Now Here (28:57)
- nagrania z albumu "Body Love Vol. 2" (1977)

Pełny czas: 68:51

W załączniku muzycznym utwór "Stardancer" z albumu "Body Love" z 1977 r.

wtorek, 4 maja 2021

Posłuchajmy razem Vol. 41

 

001 ROBERT SCHROEDER - Harmonic Ascendant (22:16)
- z albumu „Harmonic Ascendant” (1979)

002 SYNERGY - Classical Gas (3:00)
- z albumu „Sequencer” (1976)

003 SYNERGY - Warriors (12:51)
- z albumu „Electronic Realizations For Rock Orchestra” (1975)

004 MARK SHREEVE - Thoughts Of War 1 (15:15)
005 MARK SHREEVE - Thoughts Of War 2 (18:41)
- z albumu „Thoughts Of War (1981)

Pełny czas: 72:13

W muzyce lubię długie instrumentalne utwory, pełne improwizacji, ale też o pewnej rytmice i melodyjne. Dlatego kocham muzykę elektroniczną, gdzie wokaliści mają wreszcie zamknięte kłapaczki, a do naszych uszu i serc może przemówić sam dźwięk bez słów. W ramach muzyki elektronicznej najbardziej przemawiają do mnie te jej style zwane: elektroniką sekwencyjną, elektroniką progresywną (progressive electronic) i szkołą berlińską (Berlin School). Ale do tego należy dodać także kilka stylów pochodnych np. kosmiczny ambient (space ambient).

Oczywiście najbardziej znanymi przedstawicielami tego nurtu, a zarazem jego twórcami są głównie wykonawcy niemieccy: Tangerine Dream, Klaus Schulze, Ash Ra Tempel itp. Jednak w tymi miejscu chciałbym przedstawić mniej znanych, co nie znaczy mniej zdolnych przedstawicieli tej muzyki, także spoza Niemiec. Każdy z przedstawionych tutaj artystów, to zdolny kompozytor, wykonawca, a zarazem wirtuoz syntezatorów.

Robert Schröder (ur. 1955 r.) to jedyny w tej grupie muzyk niemiecki. Jego pierwszy album pt.: „Harmonic Ascendant” ukazał się w 1979 r. W ciągu trwające do chwili obecnej kariery nagrał i wydał kilkanaście albumów, z których przynajmniej kilka można uznać za arcydzieła muzyki elektronicznej. Na pewno takim arcydziełem jest już jego debiutancka płyta.

Synergy, to pseudonim artystyczny amerykańskiego wirtuoza instrumentów klawiszowych Larry Fasta (ur. 1951 r.). Obecnie znany on jest głównie jako muzyk towarzyszący Peterowi Gabrielowi. Ale Larry Fast ma także własny imponujący dorobek solowy jako kompozytor muzyki elektronicznej pod wspomnianym pseudonimem. Już jego pierwszy album pt. ”Electronic Realizations for Rock Orchestra” z 1975 r. świadczył o jego wielkiej wrażliwości muzycznej i wyczuciu instrumentów elektronicznych. Większość swych najlepszych z muzyką elektroniczną Synergy nagrał i wydał w latach 1975-1982. Niestety płyty te są stosunkowo mało znana, a przez to cenione.

Jednak najbardziej tajemniczą postacią wśród tutaj zgromadzonych jest na pewno brytyjski kompozytor muzyki elektronicznej i wirtuoz syntezatorów Mark Shreeve (ur. ok. 1955 r.). To paradoks, że jest tak mało znany, bo w latach 80. współpracował z Samanthą Fox pomagając jej tworzyć muzykę do jej dość lichych popowych utworów. Fakt, iż Mark Shreeve nie jest postacią łatwo kojarzoną przez przeciętnego fana wynika głównie z tego, że jego płyty są bardzo trudno dostępne. Przeważnie wydawano je w małych nakładach i nigdy nie wznawiano, albo bardzo rzadko.

Jego dwa pierwsze albumy: Émbryo” (1980) i „Ursa Major” (1980) ukazały się jedynie na kasetach i nigdy nie zostały wznowione na płycie winylowej czy CD. Szczególnie interesującą muzykę zawiera zwłaszcza druga z nich. Z tego względu za jego pierwszy solowy album wielu uważa dopiero płytę „Thoughts Of War” z 1981 r. Do chwili obecnej miała ona tylko trzy wydania, więc o jej zakupie należy raczej zapomnieć, albo uzbroić się w znaczniejszą ilość gotówki w celu przelicytowania jej na aukcjach.

Solowy dorobek Marka Shreeva obejmuje kilkanaście płyt, z których kilka przeszło do muzycznej legendy np., obok omawianej tutaj, także album „Assasin” z 1983 r. Większość z nich przynosi wciągającą i nietuzinkową muzykę elektroniczną. Począwszy od drugiej połowy lat 90. Mark Shreeve prowadzi też dwa wyjątkowo kreatywne zespoły: ARC i Redshift. Oczywiście oba tworzą także muzykę elektroniczną i są klasą same dla siebie.

W załączniku kompozycja "Harmonic Ascendant" z albumu Roberta Schroedera pod tym samym tytułem z 1979 r.

sobota, 3 kwietnia 2021

Posłuchajmy razem Vol. 40

 


       KRAFTWERK

001 Computer World (5:07)
002 Computer World 2 (3:24)
003 Computer Love (7:20)
004 Numbers (3:20)
005 Home Computer (6:21)
006 It's More Fun To Compute (4:18)
- nagrania z albumu „Computer World” (1981)

       JEAN MICHEL JARRE

007 Oxygene 1 (7:39)
008 Oxygene 2 (7:55)
009 Oxygene 3 (3:07)
010 Oxygene 4 (4:13)
- nagrania z albumu „Oxygene” (1976)

       TANGERINE DREAM

011 Beach Theme (3:46)
012 Burning Bar (3:12)
013 Beach Scene (6:52)
014 Scrap Yard (4:39)
015 Ingeous (4:46)
- nagrania z albumu „Thief” (1981)

Pełny czas: 76:30

To kluczowe fragmenty moich trzech najbardziej ulubionych płyt z popularną muzyką elektroniczną czasów mojej młodości.

W przypadku płyty „Thief” grupy Tangerine Dream, była to druga ścieżka dźwiękowa do filmu przygotowana przez tę grupę. Nagrano ją pomiędzy lutym a październikiem 1980 r. Została ona wykorzystana w filmie sensacyjnym Michaela Manna pt. „Thief” (pol. Złodziej”). Cieszyła się ona na początku lat 80. wielkim uznaniem fanów i doszła do 43 pozycji na liście sprzedaży albumów w Wielkiej Brytanii.

Po raz pierwszy usłyszałem w całości ten albumu w audycji Piotra Kaczkowskiego „Minimax 22 X 1981 r.  nadawanej w Programie III Polskiego Radia. Kilka lat później, dokładniej na wiosną 1984 r.  kupiłem ten album na płycie winylowej w sklepie płytowym przy ul. Floriańskiej w Krakowie. Płyta była nowa i zafoliowana, stąd zapłaciłem za nią swój pełny ówczesny miesięczny zarobek (0prawie ówczesną średnią krajową).

Jestem ciekaw, czy jakby dzisiaj ktoś zapłacił za jedną płytę np. 2 tys. zł, to by uznał, że to tanio? Dzisiejsza polska młodzież nie może sobie nawet wyobrazić tego jak bardzo trudne było życie w PRL!

W załączniku kompozycja „Oxygene IV” z albumu „Oxygene” J.M. Jarre’a z epoki

wtorek, 2 marca 2021

Posłuchajmy razem Vol. 39



001 PERFECT - Autobiografia (4:35)
002 SHAKIN DUDI - Oh Ziuta (4:28)
003 KULT - Polska (5:24)
004 TSA - Trzy zapałki (5:11)
005 REPUBLIKA - Biała flaga (4:52)
006 OBYWATEL GC - Paryż Moskwa 17.15 (5:12)
007 EXODUS - Złoty promień słońca (5:16)
008 DŻEM - Naiwne pytania (5:28)
009 BUDKA SUFLERA - Jest taki samotny dom (5:25)
010 KRZAK - Blues H Mol - Smuteczek (6:56)
011 MAANAM - Szał niebieskich ciał (7:48)
012 BREAKOUT - Co stało się kwiatom (6:18)
013 KASA CHORYCH - Blues bez pieniędzy (9:22)

Pełny czas: 76:41

Tym razem przedstawiam wybór moich ulubionych polskich nagrań rockowych. To wszystko znani i lubiani artyści, choć obecnie niektórzy z nich są obecnie już nieco mniej popularni.

W załączniku koncertowa wersja utworu "Naiwne pytania" zespołu Dżem zarejestrowana w 1987 r. i pochodząca z albumu "Zemsta nietoperzy" (1987). Ten filmik pokazuje tę grupę w pełni sił twórczych wraz z jej pierwszym wokalistą w składzie, nieodżałowanym Ryszardem Riedlem (1956-1994).

https://www.youtube.com/watch?v=gsRuYhNKYP4

wtorek, 2 lutego 2021

Posłuchajmy razem Vol. 38

 

Soundtrack from Film: "Rosemary's Baby" (1968)
CHRISTOPHER KOMEDA
001 Main Title I (2:32)
002 Lullaby I (1:01)
003 Lullaby II (1:04)
004 Main Title II (2:21)
005 Main Title III (1:12)

Soundtrack from Film: "The Godfather" (1972)
NINO ROTA
006 Main Title I (3:09)
007 The Halls Of Fear (2:15)
008 Sicilian Pastorale (3:05)
009 Love Theme From The Godfather (2:41)
010 The Godfather Waltz (3:38)
011 Apollonia (1:25)
012 The Godfather Finale (3:51)

Soundtrack from Film: "Eyes Wide Shut" (1999)
013 GEORGY LIGETI - Musica Ricercata II (4:18)
014 DMITRI SHOSTAKOVICH
- Waltz 2 From Jazz Suite (3:41)
015 JOCELYN POOK - Naval Officer (4:52)
016 JOCELYN POOK - The Dream (4:57)
017 JOCELYN POOK - Masked Ball (3:43)
018 JOCELYN POOK - Migration (3:45)
019 GEORGY LIGETI - Musica Ricercata II (4:18)

Soundtrack from Film: "The Ninth Gate" (1999)
020 WOJCIECH KILAR - Opening Titles (3:42)
021 WOJCIECH KILAR - Corso (3:25)
022 WOJCIECH KILAR - Plane The Spain Bolero (4:48)
023 WOJCIECH KILAR - Balkan's Death (3:52)
024 WOJCIECH KILAR - Corso And Girl (3:20)

Pełny czas: 77:32

Tym razem proponuję składankę z fragmentami czterech ścieżek dźwiękowych ze znanych filmów. W trzech przypadkach to ścieżki monograficzne stworzone kolejno przez słynnych twórców muzyki filmowej: Christophera Komedę, Nino Rotę i Wojciecha Kilara. W jednym wypadku to wybór kilku utworów różnych kompozytorów, dwóch przedstawicieli dawnej klasyki (Georgy Ligeti, Dmitri Schostakovich) i jednego przedstawiciela klasycznej awangardowej muzyki współczesnej (Jocelyn Pook).

W odległych czasach mojej młodości, czy raczej dzieciństwa, bo muzyki towarzyszącej filmom zacząłem słuchać wcześniej niż regularnych płyt, słuchanie muzyki filmowej nie było takie proste. W tamtych odległych czasach, czyli w latach 70. XX w., cała trudność ze słuchaniem takiej muzyki polegała na konieczności zapamiętania towarzyszącej danemu filmowi ścieżki dźwiękowej najczęściej po jednokrotnym jego zobaczeniu.

Niestety nie miałem wówczas magnetofonu na którym można było taką ścieżkę dźwiękową nagrać. Magnetowid na którym można by było nagrać także film, w tym czasie nawet w bogatych krajach Zachodu, był raczej wytworem fantastyki niż realnym przedmiotem używanym w domowym zaciszu. Taką zapamiętaną ścieżkę dźwiękową się potem odtwarzało z pamięci, a konkretnie nuciło, czy gwizdało niezmiernie przy tym fałszując. Oczywiście pamiętało się i było zdolnym odtworzyć tylko strzępy takiej ścieżki dźwiękowej.

Pierwszą z takich zapamiętanych ścieżek dźwiękowych była melodia otwierająca (słynna kołysanka) do filmu "Dziecko Rosemary" Romana Polańskiego z 1968 r. Oczywiście w tamtym czasie byłem dzieckiem i o treści filmu "Rosemary's Baby" mnie miałem zielonego pojęcia, ale zapamiętałem dobrze jak w Polskim Radio spiker zapowiedział, że teraz, na liczne życzenia nadają kołysankę z tego filmu.

W tamtym czasie ciągle powtarzano też w radio, że ten film jest strasznym horrorem. Wydawało mi się dziwne, że film o tak niewinnie brzmiącym tytule jak "Dziecko Rosmeray" może być straszny? Mnie ten tytuł wydawał się bowiem bardzo przyjazny i banalny. Również biorąc pod uwagę melodykę samej kołysanki nie chciało mi się wierzyć, że była to ilustracja do jednego z najstraszniejszych horrorów jakie zostały nakręcone. Zrozumiałem to dopiero po wielu latach, gdy wreszcie zobaczyłem ten film.

Pamiętam też jak wówczas w PRL chwalono karierę Romana Polańskiego na Zachodzie, co wydawało się takie ekscytujące, bo dawało nadzieję także ludziom pozostałym w kraju na to, że jak tam wyjadą to poprawią swoje życie, a także odniosą sukces. Wówczas nie wiedziałem, że Polański był Żydem z pochodzenia, który wiele zawdzięczał nie tylko wybitnemu talentowi, ale także pomocy swych ziomków na Zachodzie, a zwłaszcza w Ameryce. Niestety Polacy w większości pozbawieni są tej życzliwości wobec współziomków.

Udając się do USA Polański zabrał ze sobą swego przyjaciela Krzysztofa Komedę, który w Polsce był ambitnym jazzmanem, ale bez szans na materialny sukces. W Ameryce go osiągnął, ale ceną za to była tragiczna śmierć: gdy wracał pijany do domu został przypadkowo zepchnięty przez Marka Hłaskę ze skarpy, i w wyniku urazu głowy zmarł w 1969 r.

Drugą z takich zapamiętanych przez mnie i nuconych później, najczęściej w myślach, ścieżek dźwiękowych była muzyka Nino Roty do filmu "Ojciec Chrzestny". Chodzi oczywiście o znakomite arcydzieło filmowe Francisa Forda Coppoli pt.: "The Godfather" z 1972 r. z popisową rolą Marlona Brando. Pamiętam jak Ojciec wspominał wówczas, że jest taki film "Ojciec Chrzestny" (ten tytuł wydał mi się bardzo dziwny) i chciałby pójść na niego do kina, ale nie spotkało się to z entuzjazmem mojej Matki.

Po raz pierwszy nagrania z tego filmu usłyszałem w Polskim Radio już w chwili premiery, bo grano je na okrągło także w Polsce. Jednak Ktoś, taki jak ja, kto nie widział wówczas filmu, nie zdawał sobie sprawy z tego, że jego ścieżka dźwiękowa nie oddawała dramatyzmu i okrucieństwa scen widzianych w tym obrazie. Nie miało to zresztą znaczenia, bo te fragmenty muzyki jakie usłyszałem wówczas w radio były zbyt krótkie by można było je lepiej zapamiętać, ale już wówczas się nimi zachwyciłem.

W bardziej pełny sposób z muzyką z tego filmu zapoznałem się dopiero gdy ten film zobaczyłem w Telewizji Polskiej, co miało miejsce w kilka lat po premierze kinowej. Przypuszczalnie było to ok. 1978 r. (ale mogło to być już w 1976 r.). Za Gierka "ludziom żyło się w miarę dostatnio", ale za "zachodnie kredyty" (podobnie jak w obecnej Polsce za pieniądze z Unii), a telewizja po rządami Szczepańskiego dbała o rozrywkę na światowym poziomie (niestety przy dużym marnotrawstwie środków).

W późniejszym okresie audycje z muzyką filmową stały się znakiem rozpoznawczym Pawła Sztompke. Najpewniej z w jednej z jego audycji wysłuchałem fragmentów czy całości ścieżki dźwiękowej do filmu "The Godfather", ale nie jestem w stanie precyzyjnie podać, w jakiej audycji radiowej to nastąpiło i kiedy dokładnie to było.

Muzyką filmową w pełni zainteresowałem się jednak dopiero w latach 90., XX w., kiedy zacząłem zbierać także płyty CD ze ścieżkami dźwiękowymi filmów. Ta kolekcja jednak nigdy nie była moim priorytetem, także płyt z tego rodzaju muzyką mam niezbyt wiele, ale za to prawie wszystkie te, na których mi najbardziej zależało.

Ze ścieżkami dźwiękowymi do filmów: "Dziewiąte Wrota" ("The Nint Gates") w reż. Romana Polańskiego i "Oczy szeroko zamknięte" ("Eyes Wide Shut") w reż. Stanleya Kubricka - oba z 1999 r. - zapoznałem się z nimi już w czasach wszech dominacji płyty kompaktowej, więc nie musiałem się wysilać na gwizdanie aby utrwalić sobie ich muzykę. Obie zrobiły na mnie piorunujące wrażenie, choć każda z nich była nieco inna. Muzyką do filmu Polańskiego, będącego w pewnym sensie wariacją na temat "Dziecka Rosemary", Wojciech Kilar (zm. 2013 r.) stworzył arcydzieło muzyki filmowej, które na zawsze pozostanie wzorcem tego jak należy komponować muzykę, aby jak najlepiej ilustrowała filmowy obraz.

Z kolei w wypadku filmu "Oczy szeroko zamknięte", będącego - jak się okazało ostatnim filmem Kubricka - jego ścieżkę dźwiękową tworzą dzieła różnych kompozytorów i fragmenty wybranych z ich twórczości utworów. Najbardziej podobają mi się te, które wybrałem na tę składankę. A spośród nich kompozycje awangardowej brytyjskiej kompozytorki Jocelyn Pook (ur. 1960 r.).

W załączniku: Muzyczny temat otwierający z filmu "Rosemary's Baby" (1968)

środa, 13 stycznia 2021

Posłuchajmy razem Vol. 37


001 DAVID BOWIE - Five Years (4:43) 
002 DAVID BOWIE - Moonage Daydream (4:37)
003 DAVID BOWIE - Starman (4:16)
004 DAVID BOWIE - Ziggy Stardust (3:13)
005 DAVID BOWIE - John I'm Only Dancing (2:46)
006 DAVID BOWIE - Velvet Goldmine (3:12)
- z albumu “The Rise And Fall Of Ziggy Stardust And The Spiders From Mars” (1972)

007 LOU REED - Vicious (2:59)
008 LOU REED - Walk On The Wild Side (4:16)
009 LOU REED - Satelite Of Love (3:42)
010 LOU REED - I'm So Free (3:10)
011 LOU REED - New York Telephone Conversation (1:34)
- z albumu “Transformer” (1872)

012 FRANK ZAPPA – Chunga’s Revenge (6:15)
013 FRANK ZAPPA - Rudy Wants To Buy Yez Drink (2:44)
014 FRANK ZAPPA - Twenty Small Cigars (2:18)
015 FRANK ZAPPA - Sharleena (4:05)
- z albumu “Chunga's Revenge” (1970)

016 ALICE COOPER - Under My Wheels (2:52)
017 ALICE COOPER - Halo Of Flies (8:22)
018 ALICE COOPER - Dead Babies (5:45)
019 ALICE COOPER - Killer (6:58)
- z albumu “Killer” (1971)

Pełny czas: 78:26

Tym razem zestaw moich ulubionych nagrań obejmuje płyty czterech wielkich klasyków rocka. Jest to zarazem prezentacja czterech wielkich osobowości i indywidualności artystycznych w świecie tej muzyki. Niestety, trzej z czterech z prezentowanych tutaj artystów już nie żyje. Na stanowisku pozostał już tylko Alice Cooper, który ostatnio wydał kolejną udaną płytę.

W załączniku utwór “Dead Babies” w wykonaniu Alice’a Coopera i jego zespołu z albumu “Killer” z 1971 r. 

czwartek, 10 grudnia 2020

Posłuchajmy razem Vol. 36




001 NIRVANA - Smells Like Teen Spirit (5:01)
002 NIRVANA - In Bloom (4:15)
003 NIRVANA - Come As You Are (3:39)
004 NIRVANA - Lithium (4:17)
- nagrania z albumu „Nevermind” (1991)

005 RED HOT CHILI PEPPERS - Breaking The Girl (4:55)
006 RED HOT CHILI PEPPERS - Funky Monks (5:23)
007 RED HOT CHILI PEPPERS - Naked In The Rain (4:26)
008 RED HOT CHILI PEPPERS - Under The Bridge (4:24)
- nagrania z albumu „Blood Sugar Sex Magik” (1991)

009 SOUNDGARDEN - Black Hole Sun (5:18)
010 SOUNDGARDEN - Let Me Drown (3:53)
011 SOUNDGARDEN - Me Wave (5:12)
012 SOUNDGARDEN - Superunknown (5:06)
- nagrania z albumu „Badmotorfinger” (1991)

013 FAITH NO MORE - Land Of Sunshine (3:45)
014 FAITH NO MORE - Caffeine (4:28)
015 FAITH NO MORE - RV (3:43)
016 FAITH NO MORE - Kindergarten (4:31)
017 FAITH NO MORE - Be Aggressive (3:43)
- nagrania z albumu „Angel Dust” (1992)

Pełny czas: 76:33

Cechą charakterystyczną nagrań wybranych na tę składankę jest to, że pochodzą z czterech kanonicznych już obecnie albumów z początku lat 90. Chciało by się rzecz że to klasyka muzyki grunge wynalezionej przez grupę Nirvana, ale …. to nieprawda. Po pierwsze po raz pierwszy słowa „grunge” użył w 1981 r. Mark Arm – wokalista i gitarzysta zespołów Green River i Mudhoney. A przed nim termin ten wynaleziono w Australii, bla bla bla.

W każdym razie grunge zwany inaczej „brzemieniem Seattle" (Seattle Sound) łączy w sobie elementy punk rocka i heavy metalu, a także ponure depresyjne teksty. Jego cechą charakterystyczną było brudne brzmienie gitar a także celowo niedbały wygląd muzyków, którzy poprzez flanelowe koszule i podarte dżinsy nawiązywali do codzienności niższych warstw społecznych w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

W proponowanym zestawieniu styl grunge reprezentowały Nirvana i Soundgarden. Natomiast grupy Red Hot Chili Peppers i Faith No More, choć odniosły sukces w tym samym czasie, reprezentowały inne style muzyczne. Pierwszy z ich był reprezentantem funk rock, a drugi alternatywnego metalu, czy wręcz awangardy tego stylu.

W tej grupie wykonawców jako pierwszy płyty zaczął wydawać zespół Red Hot Chili Peppers. Jednak na początku lat 80., w czasach miałkiej muzyki elektronicznej i bezbarwnego pudel metalu, jego albumy nie cieszyły się większą popularnością. Dodatkowo niektórzy członkowie grupy pogrążali się w nałogach, co nie sprzyjało twórczej pracy. Jednak zespół wziął się w garść i pod koniec lat 80. przedstawił nowy ulepszony repertuar w stylu funk rocka. Album „Blood Sugar Sex Magik” był w tym czasie ukoronowaniem ich wysiłków artystycznych i zasłużenie przyniósł im także sukces finansowy.

Wcześnie debiutowała także grupa Faith No More, ale pierwszy większy sukces odniosła albumem „The Real Thing” wydanym w 1989 r. łączącym w sobie tak różne style jak: funk, rap z metalem. Album „Angel Dust” jedynie przypieczętował wysoki poziom muzyki tego zespołu. Niestety, w USA czy Polsce grupa ta nigdy nie zdobyła popularności na jaką sobie zasłużyła.

Nie było tez przypadku w tym, że Mike Patton, wokalista i lider Faith No More, wydał rok wcześniej (1991) niezwykle nowatorski album „Mr. Bungle”, nawiązujący do surrealizmu Captaina Beehearta a muzycznie łączący funk metal z alternatywnym rockiem i awangardą (jego producentem był m.in. John Zorn).

Automatycznie następna nagrana przez niego płyta, „Angel Dust”, tym razem już z grupą Faitn No More, nie mogła być takim po prostu powieleniem istniejących patentów metalowych – i nie była.

W załączniku utwór „Land of Sunshine” z występu zespołu Faith No More na koncercie w Phoenix Festival w 1993 r.

środa, 4 listopada 2020

Posłuchajmy razem Vol. 35



BUDGIE
- z albumu – “Budgie” (1971)
001 Guts (4:21)
002 Everything In My Heart (0:53)
003 The Autor (6:29)
004 Nude Disintegrating Parachutist Woman (8:42)
005 Crash Course In Brain Surgery (2:38)

URIAH HEEP
- z albumu – “Demons and Wizards” (1972)
006 Traveller In Time (3:25)
007 Easy Livin' (2:37)
008 Circle Of Hands (6:26)
009 Rainbow Demon (4:25)

UFO
- z albumu – “Phenomenon” (1974)
010 Doctor Doctor (4:13)
011 Space Child (4:01)
012 Rock Bottom (6:32)
013 Queen Of The Deep (5:44)

THIN LIZZY
- z albumu – “Jailbreak” (1976)
014 Jailbreak (4:04)
015 Romeo And The Lonely Girl (3:58)
016 Emerald (4:05)
017 The Boys Are Back In Town (4:30)

Pełny czas: 77:34

Przy okazji prezentacji plakatu Pila Lynotta postanowiłem przywołać wspomnienie o prawdziwie rockowych i żywiołowych koncertach tej grupy na przykładzie fragmentu jej koncertu z 1976 r., a więc sprzed 40 lat. Na zachowanym filmiku możemy zobaczyć zespół na żywo i usłyszeć cztery nagrania zespołu Thin Lizzy: Jailbreak, Emerald, Boys Are Back, Rosalie/Cowboy Song.

Przez żywiołowość rozumiem tutaj tylko dosłownie prawdziwie energetyczny rock, bez broni laserowej, ognia, striptizerek i innych cudów jakie często można zobaczyć na innych koncertach rockowych. Jak widać po tym fragmencie koncertu Thin Lizzy z okresu albumu "Jaibreak" ("Ucieczka z więzienia") można było grać dobrego rocka nie uciekając się do tanich sztuczek z tapirowaniem członków zespołu na dziwki, czy tworzeniem dziwacznych scenicznych dekoracji.

Wracając jednak do samej składanki, to powiem, że przygotowałem ją z myślą o prezentacji zespołów tzw. dru8giej ligi rocka lat 70. co należy przez to rozumieć wspomniałem już przy okazji opisu do plakatu z Philem Lynottem. Wybrałem na nią cztery zespoły - dzisiaj uważane za klasyków rocka równych ówczesnym największym, a więc np. Led Zeppelin - i cztery ich przełomowe płyty. w jednym wypadku (Budgie) był to debiut ("Budgie" z 1971 r.), w pozostałych kolejne płyty w dyskografiach tych wykonawców, ale takie, które przyniosły im sławę. Spośród nich wybrałem: “Demons and Wizards” (1972) grupy Uriah Heep, “Phenomenon” (1974) zespołu UFO i wspomniany już “Jailbreak” (1976) zespołu Thin Lizzy.

Obecnie są to zespoły już trochę zapomniane, nie tyle przez dawnych fanów, co przez obecną pop kulturę i mało popularne wśród młodzieży. W czasach mojej młodości, a więc na przełomie lat 70 i 80. XX w., wszystkie z nich były jednak bardzo znane nawet w komunistycznej Polsce. Wszystkie z nich reprezentowały nut prostego rockowego grania, na bazie hard rocka z rozładowującymi napięcie balladowymi lub piosenkowymi wstawkami na albumach. Z powodu charakteru i w miarę przystępnego repertuaru były zarazem ulubionymi twórcami muzyki rockowej głównie męskiej części ówczesnej młodzieży.

Fanami UFO i Thin Lizzy byli głównie "chłopcy z zawodówek", a fanami Uriach Heep i Budgie "chłopcy z liceów". To oczywiście uproszczony podział, ale faktem jest, że w szkole w Żorach do jakiej wówczas chodziłem mało który z moich kolegów nie znał i nie był fanem zespołu UFO.

Z kolei do dzisiaj pamiętam namiętny list uczniów jednego z warszawskich liceów do redakcji "Świata Młodych" od której domagali się zamieszczenia w gazecie zdjęcia ich ulubionego zespołu Uriah Heep bez którego nie mogą żyć. Zgodnie z ich życzeniem w jednym z kolejnych numerów pisma ukazało się takie zdjęcie.

Obecnie wszystkie te zespoły i wymienione płyty należą do klasyki rocka. Jak ten czas szybko mija, a z nim nasze życie!

poniedziałek, 12 października 2020

Posłuchajmy razem Vol. 34

 

001 THE GRATEFUL DEAD – „Playing In The Band” (21:11)
- z albumu „Dick's Picks Volume One: Tampa Florida 12/19/73” (1993)

002 THE GRATEFUL DEAD – „Death Don't Have No Mercy” (10:29)
- z albumu „Live/Dead” (1969)

003 FRANK ZAPPA – „King Kong” (8:14)
004 FRANK ZAPPA – „The Orange Conty Lumber Truck II” (10:41)
- z albumu Zappa/Mothers Of Invention ?– „Ahead Of Their Time” (1993)

005 MAN - "Spunk Rock" (24:50)
- z albumu „Live At The Padget Rooms, Penarth” (1972/2007)
to nagranie jest tylko w rozszerzonej dwupłytowej wersji tego albumu z 2007 r.

Całkowity czas: 75:34

Jak z powyższego zestawienia widać najbardziej lubię długie improwizowane utwory z małą ilością tekstu i z dużą dawką muzyki instrumentalnej. Zdaję sobie sprawę z tego, że większość przeciętnych słuchaczy muzyki ludzi lubi dokładnie odwrotne proporcje w muzyce, ale ja nie jestem masowym słuchaczem.

W załączniku koncertowa wersja utworu „Playing In The Band” zespołu The Grateful Dead z koncertów tej grupy w sali Civic Center Music Hall w Oklamhoma City odbytych w dniu 15 XI 1972 r.

Kompozycja The Grateful Dead pt.: „Playing in the Band” w wersji koncertowej z długimi improwizacjami, to jedno z moich najbardziej ukochanych nagrań. Mogę go słuchać zawsze i wszędzie - dosłownie w nieskończoność.

czwartek, 10 września 2020

Posłuchajmy razem Vol. 33


001 EMERSON LAKE & PALMER - The Barbarian (4:32)
002 EMERSON LAKE & PALMER - Knife-Edge (5:09)
003 EMERSON LAKE & PALMER - Tank (6:52)
- z albumu „Emerson Lake And Palmer” (1970 r.)

004 GENESIS - Dance On A Volcano (5:55)
005 GENESIS - Squonk (6:30)
006 GENESIS - Los Endos (5:46)
- z albumu „A Trick Of The Tail” (1976 r.)

007 KING CRIMSON - Sailor's Tale (7:30)
008 KING CRIMSON - The Letters (4:29)
009 KING CRIMSON - Exiles (7:41)
- z albumu „Islands” (1971 r.)

010 YES - The Gates The Delirium (21:54)
- z albumu „Relayer” (1974 r.)

Całkowity czas: 76:37

W załączniku utwór „The Letters” grupy King Crimson

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Posłuchajmy razem Vol. 32


001 DAVID BOWIE - Space Oddity (5:16)
- z albumu "David Bowie" (1969)

002 ERIC CLAPTON - Layla Unplugged (4:46)
003 ERIC CLAPTON - Old Love Unplugged (7:53)
- z albumu "Unplugged" (1992)

004 FRANK ZAPPA - Black Napkins (4:15)
005 FRANK ZAPPA - Zoot Allures (4:13)
006 FRANK ZAPPA - The Torture Never Stops (9:46)
- z albumu "Zoot Allures" (1976)

007 THE GRATEFUL DEAD - China Doll (4:11)
008 THE GRATEFUL DEAD - Unbrocken Chain (6:47)
009 THE GRATEFUL DEAD - Scarlet Begonias (4:20)
- z albumu "From The Mars Hotel" (1974)

010 BLIND FAITH - Had To Cry Today (8:49)
- z albumu "Blind Faith" (1969)

011 STEVE HILLAGE - Eight Miles High (4:31)
- nagranie dodatkowe ze wznowienia albumu "L" (2007)

012 NEIL YOUNG - Words live (11:07)
- nagranie z albumu "Road Rock V1" (2000)

Pełny czas: 76:16

W załączniku nagranie grupy The Grateful Dead - "Unbroken Chain". To jeden z tych utworów, których mogę słuchać na okrągło w nieskończoność, tak nieskończenie piękna jest ta piosenka.

poniedziałek, 6 lipca 2020

Posłuchajmy razem Vol. 31


001 THE ALLMAN BROTHERS BAND
       - Whipping Post (23:04)
       - z albumu"The Allman Brothers Band At Fillmore East" (1971)
002 FRANK ZAPPA & THE MOTHERS OF INVENTION
       - The Little House I Used To Live In (18:42)
       - z albumu "Burnt Weeny Sandwich" (1970)
003 QUICKSILVER MESSENGER SERVICE
       - Calvary (13:34)
       - z albumu "Happy Trails" (1969)
004 THE GRATEFUL DEAD
       - Dark Star (23:07)
       - z albumu " Live/Dead" (1969)

Pełny czas: 78:34

Utwory na tej składance dobrze oddają charakter tego, jakiej muzyki najbardziej lubię słuchać na co dzień. Jak widać w większości to długie i dość skomplikowane utwory czysto instrumentalne lub z minimalnymi partiami wokalnymi. Powiem szczerze, że partie wokalne - nie licząc bluesa i paru innych wyjątków - w muzyce dość mocno mnie irytują. Uważam bowiem, że muzyka powinna przemawiać sama z siebie bez dodatkowych wskazówek literackich.

Niestety, w muzyce rockowej, poza wybitnymi wyjątkami np. Bobem Dylanem, a już zwłaszcza w muzyce pop, testy piosenek to w większości grafomaństwo w najczystszej postaci. Ta przypadłość dotyczy nawet największych twórców rocka. Przykładowo pod względem muzycznym utwory Led Zeppelin są bardzo dobre w swoim gatunku, ale jak człowiek zacznie wgłębiać się w ich teksty, to można popaść w depresję, gdyż są tak beznadziejne złe.

Drugą sprawą jest uniwersalność muzyki instrumentalnej, w porównaniu z muzyką z fragmentami śpiewanymi. Teksty w takich utworach trzeba zrozumieć, aby w pełni pojąć jaki był zamysł danego artysty, a to nie jest takie proste. W większości teksty te są napisane i śpiewane w j. angielskim, więc trzeba dobrze znać ten język, aby je zrozumieć. Oczywiście ktoś powie, że trzeba się było uczyć języków, aby je zrozumieć, ale to nie jest takie proste.

Problem w tym, że nie wystarczy umieć języka, bo zrozumieć intencje artysty je piszącego, bo są one zazwyczaj w dużym stopniu wieloznaczne, a więc trudne do prostego przetłumaczenia. Nawet jak są to teksty po polsku, to niekiedy - z powodu aranżacji i interpretacji - trudno je zrozumieć. W każdym razie tylko nieliczni mają dar dobrego przetłumaczenia takich literackich tekstów. Dar taki mieli niektórzy redaktorzy dawnych audycji muzycznych Polskiego Radia. Jednym z nich na pewno był Tomasz Beksiński.

Na koniec trzeba powiedzieć, że muzyka z fragmentami śpiewanymi jest uważana przez większość ludzi na świecie za bardziej przystępną. Nawet w muzyce klasycznej wszystko to co ma fragmenty śpiewane jest bardziej lubiane, np. opery, niż sama muzyka wyłącznie instrumentalna, np symfonie.

Wszyscy czterej prezentowani na tej składance wykonawcy, to artyści amerykańscy. W swoim kraju są oni bardzo znani i uznani, choć obecnie może już też trochę zapomniani, ale w Polsce są znani prawie wyłącznie koneserom. Wszyscy oni są jakby zaprzeczeniem tego z czym na co dzień kojarzymy muzykę popularną z USA, a więc wszechogarniająca komercją. W przeciwieństwie do niej wszyscy prezentowani tutaj artyści, to przykłady ambitnej amerykańskiej muzyki popularnej.

Kariera wszystkich z nich rozpoczęła się w latach 60. i miała silne konotacje z ideologią hipisowską, choć niekiedy, jak w przypadku Zappy, te konotacje polegały głównie na krytyce dziecinnego spojrzenia na świat "dzieci kwiatów" z dobrze sytuowanych amerykańskich rodzin. Wszystkie z tych zespołów grały muzykę w dużym stopniu opartą na improwizacji, która szczególnie dobrze prezentowała się na koncertach.

Zespół The Allman Brothers Band powstał w styczniu 1969 r. w Muscle Shoals w Alabamie z połączenia dwóch amatorskich grup: Hour Glass i Second Coming. Choć nazwa grupy podkreślała znaczenie braci Allman: gitarzysty Duane'a oraz wokalisty i pianisty Gregga, to jednak w tym pierwszym okresie była w dużym stopniu zorganizowana na zasadzie komuny z równym znaczeniem wszystkich członków. Większość jej wczesnych kompozycji było dziełem obu braci, ale jej liderem był starszy z nich - Duane, obdarzony ponadprzeciętnymi zdolnościami gry na gitarze.

Zespół ten przeszedł różne, z reguły dość tragiczne koleje losu, gdyż pierwszy okres jego działalności przyniósł śmierć w wypadkach drogowych aż dwóm jego ważnym członkom: Duane Allman zginął 29 X 1971 r., a Berry Oakley - 11 XI 1972 r. Grupa przetrwała, ale jej kariera została złamana na wiele lat. W pełni odrodziła się dopiero po dołączeniu do niej dwóch innych wybitnych muzyków: gitarzysty Warrena Haynesa i basisty Allena Woody (zmarł przedwcześnie 26 VIII 2000 r.). Zespół ten uważany był za najwybitniejszego przedstawiciela stylów: southern i jam rocka.

Utwór "Whipping Post" ("Słup do biczowania") pochodził z debiutanckiego albumu Allmanów wydanego w listopadzie 1969 r. Była to kompozycja Gregga Allmana, ale jej basowy ponury riff na początku skomponował basista grupy Berry Oakley. Jego najsłynniejsza, wielokrotnie dłuższa wersja, znalazła się na koncertowym albumie "Fillmore East" uznanym powszechnie za jedną z najlepszych płyt nagranych "na żywo" w historii muzyki rockowej.

Pierwszy raz usłyszałem to nagranie, a także cały koncert "The Fillmore East" dopiero w dwóch audycjach "Klub Stereo" nadanych w dniach 16 i 17 II 1988 r. Wiedziałem o tej płycie od dawna, ale nie mogłem jej nagrać, bo nikt, kogo znałem, nie miał tego podwójnego albumu. Gdy go po raz pie5rwszy przesłuchałem, od razu wiedziałem, że muszę mieć to wydawnictwo. Kupiłem ją na CD dopiero jednak w 1994 r., bo była wówczas bardzo droga i trudno dostępna w Polsce.

Frank Zappa (21 XII 1940 - 4 XII 1993) był jednym z największych kompozytorów muzyki w XX w. Właśnie, nie tylko gitarzystą grającym rocka czy jazz, ale przede wszystkim kompozytorem tworzącym w różnych stylach, od doo-wop poprzez rocka, jazz, muzykę eksperymentalną po klasyczne kompozycje orkiestrowe. Ta różnorodność i ogromny dorobek twórczy tego niezwykle oryginalnego ale też pracowitego muzyka budzą podziw, ale też zgrozę wśród słuchaczy.

Pierwsze ze swych albumów nagrał wraz z założoną przez siebie grupą The Mothers Of Invention. Zespół ten uważany jest za jeden z najbardziej nowatorskich w historii muzyki popularnej. W pierwotnej wersji grupa ta istniała w latach 1964-1969. W późniejszym okresie występowała w kilku różnych mutacjach istniejących do 1975 r. Niezależnie od macierzystej formacji Zappa nagrywał także już w okresie jej istnienia także płyty które sygnował tylko własnym nazwiskiem.

Prezentowany na składance utwór "The Little House I Used To Live In" pochodzi z albumu "Burnt Weeny Sandwich" wydanego w 1970 r., ale zawierającym nagrania zarejestrowane podczas koncertów The Mothers Of Inventuion w okresie od sierpnia 1967 do lipca 1969 r. Wspomniany utwór to długa improwizacja głównie o jazz rockowym charakterze, ale z elementami rocka awangardowego i progresywnego.

W utworze tym wykorzystano różne nietypowe dla rocka instrumentarium, m.in. klawesyn, skrzypce, sekcję dętą i różnego rodzaju piszczałki. Sam podstawowy zespół rockowy został wzmocniony o drugiego gitarzystę i drugiego perkusistę dzięki czemu uzyskano potężne gęste brzmienie. Kompozycja ma bardzo skomplikowaną budowę, gdyż składa się z wielu tematów muzycznych, ich przetworzeń i improwizacji. W sumie uważa się ją za jedną z najlepszych i najbardziej oryginalnych kompozycji Franka Zappy.

W latach 80., kiedy słuchałem audycji muzycznych w Polskim Radio, płyta "Burnt Weeny Sandwich" nie była prezentowana na antenie radiowej. Utworu tego mogłem posłuchać dopiero z chwilą gdy na początku lat 90. kupiłem płytę z tą kompozycją na CD.

Grupa Quicksilver Messenger Service jest jednym z klasyków amerykańskiego rocka psychodelicznego. W pierwszym okresie swej działalności, czyli w latach 1965-1979, zespół nagrał siedem albumów studyjnych i dwa koncertowe. Wśród nich ponad przeciętność wybijały się zwłaszcza dwie płyty: debiutancka "Quicksilver Messenger Service" (1968) oraz koncertowa płyta "Happy Trails" (1969). Na tej ostatniej najciekawszym nagraniem była wielowątkowa improwizacja "Who Do You Love" wywodząca się z klasycznego rock and rolla Ellasa McDaniela, czyli Bo Diddleya pod tym samym tytułem.

Niestety z powodu ograniczeń czasowych, na tę składankę musiałem wybrać z tego albumu inne nagranie, utwór "Calvary". To także dość długa kompozycja, ale tym razem dzieło członka zespołu Gary Duncana - gitarzysty i wokalisty. Tak jak w wielu innych wypadkach o chęci posłuchania tego zespołu zadecydował artykuł o tym zespole autorstwa młodego W. Weissa w miesięczniku "Jazz. Magazyn Muzyczny".

Utworem zamykającym składankę jest słynna improwizacja "Dark Star" zespołu The Grateful Dead z kultowego albumu " Live/Dead" z 1969 r. Ten wciąż mało znany w Polsce zespół uważany jest za najważniejszego przedstawiciela muzyki epoki hipisów. Jego płyty studyjne były dość zachowawcze, bo zawierały z reguły dość krótkie utwory często o piosenkowym charakterze, ale dopracowane kompozycyjnie i brzmieniowo.

Pełnię swych możliwości grupa ujawniała, podobnie jak The Allman Brothers, dopiero na koncertach. Każdy ich występ na żywo był wielkim i przemyślanym misterium trwającym często przez wiele godzin. Utwory własne grupy i zapożyczone od innych, były tak dobrane, aby umożliwić zbudowanie na ich podstawie nieskrępowanych improwizacji. Te improwizacje były samodzielnymi dziełami muzycznymi, w pełni przemyślanymi, pełnymi inwencji, żarliwości i wciągającymi słuchacza jakąś wewnętrzną siłą w głąb własnej podświadomości.

Kompozycje z początku koncertu były najczęściej dość proste, a więc grano rock and rolle, bluesy i proste utwory rockowe, które stopniowo przechodziły w coraz bardziej wyszukane formy. W końcowych fazach koncertu ich brzmienie zbliżało się do muzyki awangardowej, bliskiej dokonaniom Henry Cow czy King Crimson (w wersji improwizowanej z okresu "Starless And Bible Black"). Zwłaszcza ta ostatnia forma może odstręczać mniej przygotowanego słuchacza do obcowania z dziełami The Dead.

Podobnie jak w przypadku Allmanów grupa była zorganizowaną komuną muzyczną, której członkowie działali na równych prawach, ale kierunek poczynaniom zespołu nadawał jeden z jej dwóch gitarzystów, a także wokalista Jerry Garcia. Nie miał on jednego z palców, więc jego styl gry na gitarze dostosowany był do tego faktu, dodatkowo grał na gitarze skonstruowanej tak, aby grała wolniej niż inne tego typu instrumenty (z reguły gitarzyści zlecali budowę gitar które grały szybciej).

Ważną rolę odgrywał też drugi gitarzysta i wokalista tego zespołu Bob Weir, który razem liderem był kompozytorem większości repertuaru grupy. Znaczny wkład w brzmienie The Dead mieli także długoletni członkowie tego zespołu, a zwłaszcza basista i wokalista Phil Lesh i dwaj perkusiści: Bill Kreutzmann i Mickey Hart. Teksty do piosenek grupy pisał Robert Hunter.

Grupa stworzyła najlepszy na świecie system nagłośnienia swych instrumentów na koncertach, co było dosłowną realizacją "ściany dźwięku" kontrolowanej bezpośrednio przez samych muzyków, a nie przez inżyniera przy konsolecie poza sceną. Potężne brzmienie zespołu wynikało też z podwojenia perkusistów i gitarzystów, co było podobne do instrumentarium w grupie braci Allman.

Podobnie jak większość innych zespołów epoki lat 60. pierwsze płyty grupy wychodziły z klasycznego dwunastotaktowego bluesa, ale szybko przybrały nową formę zwaną psychodelicznym rockiem. Ten nowy gatunek powstał głównie jako skutek zażywania przez członków zespołu środków psychoaktywnych (narkotyki były zresztą przyczyną przedwczesnej śmierci Jerry Garcii w 1995 r.). Grupa tworzyła także w innych stylach, m.in. country rocka, symfonicznego rocka i awangardowego rocka.

Album "Live/Dead" jest jedną z najsłynniejszych płyt koncertowych w historii rocka. Nagrano go na koncertach w okresie od stycznia do marca 1969 r. Grupa była wówczas w szczytowej formie. Uważa się, że jest to jednej z najlepszych przykładów uchwycenia istoty muzycznego brzmienia danego wykonawcy na płycie.

Utwór "Dar Star" ("Ciemna Gwiazda") to kompozycja zbiorowa wszystkich członków grupy a zarazem ich zbiorowa improwizacja. To zaprzeczenie "Jasnej Gwiazdy" z ideologii hipisów. Pierwotna wersja utworu wydana na singlu w kwietniu 1968 r. liczyła niecałe trzy minuty. Wersja koncertowa tego utworu ma 23 minuty i dobrze pokazuje na czym polegał fenomen The Grateful Dead.

Ogólnie rzecz biorąc utwór "Dark Star" był mieszkanką jazzu, improwizacji i psychodelicznego rocka. Utwór ten był bardzo często wykonywany przez zespół na koncertach i zarejestrowano go w licznych wersjach, ale ta najważniejsza pochodzi właśnie z albumu "Live/Dead".

Po raz pierwszy przeczytałem o zespole The Grateful Dead w "Magazynie Muzycznym Jazz" w 1980 r. Zachęcony tym tekstem bardzo chciałem posłuchać nagrań tego zespołu, a zwłaszcza płyty "Live/Dead". Niestety w latach 80. nigdy nie zaprezentowano jej w audycjach muzycznych PR. Albumu tego mogłem posłuchać dopiero w 1993 r., kiedy kupiłem go na płycie kompaktowej.

W załączniku utwór"Calvary" zespołu Quicksilver Messenger Services

poniedziałek, 8 czerwca 2020

Posłuchajmy razem Vol. 30


       TALK TALK – “The Colour of Spring” (1986)
001 Happines Is Easy (6:31)
002 Lif'e What You Make It (4:29)
003 Living In Another World (6:55)
004 Time It's Time (8:11)

       THIS MORTAIL COIL – “It'll End in Tears” (‘84)
005 Fyt (4:24)
006 Holocaust (3:38)
007 Another Day (2:54)
008 Fond Affection (3:51)

        COCTEAU TWINS – “Treasure” (1984)
009 Beatrix (3:12)
010 Pandora (5:31)
011 Persephone (4:18)

        DEAD CAN DANCE
        - “Within the Realm of a Dying Sun” (1987)
012 Anywhere Out Of The World (5:07)
013 Windfall (3:31)
014 In The Wake Of Adversity (4:14)
015 Cantara (5:58)
016 Summoning Of The Muse (4:57)

Pełny czas: 78:15

Tym razem fragmenty wybranych płyt, muzycznych arcydzieł, podopiecznych Ivo Watts-Russella, szefa wytwórni 4AD. Te przejmujące do głębi kompozycje wykonane wręcz z religijną egzaltacją dowodzą, że także w ogólnie miałkich latach 80. XX w. powstało coś wartościowego i ponadczasowego w muzyce. 

W załączniku teledysk z utworem "Anywhere Out Of The World" grupy Dead Can Dance.

poniedziałek, 11 maja 2020

Posłuchajmy razem Vol. 29



THIN LIZZY – “Chinatown” (1980)
001 We Will Be Strong (5:09)
002 Chinatown (4:41)
003 Genocide (The Killing of the Buffalo) (5:06)

WISHBONE ASH – “Just Testing” (1980)
004 Living Proof (5:43)
005 Insomnia (5:07)
006 Helpless (4:05)

MICHAEL SCHENKER GROUP
– “The Michael Schenker Group” (1980)
007 Into the Arena (4:17)
008 Tales of Mystery (3:22)
009 Lost Horizons (7:08)

RUSH – “Signals” (1982)
010 Subdivisions (5:34)
011 The Analog Kid (4:48)
012 Countdown (5:50)

ROBERT PLANT – “Pictures at Eleven” (1982)
013 Burning Down One Side (3:58)
014 Moonlight In Samosa (4:01)
015 Slow Dancer (7:47)

Pełny czas: 76:44

Tym razem składanka złożona z bardziej hard rockowych brzmień. Wszystkie nagrania pochodzą z płyt nagranych na początku lat 80., a więc w czasach mojej młodości. Niektóre z tych płyt są do dzisiaj bardzo znane i popularne np. album “Signals” grupy Rush. Inne sąnieco zapomnaine np. “Just Testing” zespołu Wishbone Ash.

Do prezentacji w teledysku wybrałem utwór wielki przebój grupy Rush "Subdivisions" w wersji z oficjalnego teledysku z epoki. To jedno z moich najbardziej ulubionych nagrań tego zespołu. No i jeszcze ten tekst o tym, że w skonformizowanym świecie nie ma miejsca dla inności: "Dostosuj się albo zostaniesz odrzucony".

wtorek, 14 kwietnia 2020

Posłuchajmy razem Vol. 28



001 PINK FLOYD - See Emily Play (2:54)
002 PINK FLOYD - Remember A Day (4:29)
003 RICHARD WRIGHT - Against The Odds (4:00)
004 RICHARD WRIGHT - Cat Cruise (5:16)
005 RICHARD WRIGHT - Waves (4:21)
006 EDGAR FROESE - Detroit Snackbar Dreamer (6:37)
007 CHRIS SQUIRE - You By My Side (5:00)
008 CHRIS SQUIRE - Safe (Canon Song) (14:57)
009 JOHN CALE - Child's Christmas In Wales (3:21)
010 JOHN CALE - Hanky Panky Nohow (2:47)
011 JOHN CALE - The Endless Plain Of Fortune (4:13)
012 QUICKSILVER - Edward The Mad Shirt Grinder (9:22)
013 THE ALAN PARSONS PROJECT - La Sagrada Familia (8:48)

Całkowity czas: 76:29

To fantazyjna składanka różnych wykonawców i nagrań, głównie z lat 70, ale są też utwory z lat 60 i jeden z lat 80. XX w. Wybrałem nagrania mniej znane u masowego odbiorcy, ale znane wśród koneserów (nie licząc oczywiście megagwiazdy jaką jest Pink Floyd). Jak Ktoś szuka czegoś dobrego, a jeszcze nie tak ogranego, to w sam raz zbiór nagrań na taką okazję.

W teledysku utwór „You By My Side” z albumu „Fish out of Water” (1975) przygotowanego jako płyta solowa przez Chrisa Squire’a. Obecnie to album nieco zapomniany, ale w epoce był on wielkim osiągnięciem artystycznym tego nieżyjącego już basisty, a zarazem cichego lidera grupy Yes. Jak się posłucha tej płyty to wyraźnie widać, Kto był odpowiedzialny za klasyczne brzmienie grupy Yes w latach 70.

https://www.youtube.com/watch?v=4CgFDJKUCRQ

poniedziałek, 9 marca 2020

Posłuchajmy razem Vol. 27



      THEM
001 Baby Please Don't Go (2:42)
002 Gloria (2:38)
003 Bright Lights Big City (2:32)
004 Here Comes The Night (2:48)
005 If You And I Could Be As Two (2:54)
006 I'm Gonna Dress In Black (3:31)
- wybór nagrań ze składanki „The Story Of Them” x 2, Deram/Decca, 1997

       MANFRED MANN
007 Do Wah Diddy Diddy (2:32)
008 5-4-3-2-1 (2:00)
009 Hubble Bubble Toil And Trouble (2:26)
010 I Put A Spell On You (3:38)
011 Why Should We Not (2:20)
- wybór nagrań ze składanki „The Best Of. The EMI Years”, EMI, 1993

       SPENCER DAVIS GROUP
012 When A Man Loves A Woman (3:10)
013 Back Into My Life Again (2:26)
014 Every Little Bit Hurts (3:28)
015 Hey Darling (4:46)
016 I'm Getting Better (2:11)
017 Let Me Down Easy (3:00)
- wybór nagrań ze składanki „Eight Gigs A Week. The Steve Winwood Years, CD x 2, Island /Chronicles, 1996

      THE PRETTY THINGS
018 Can't Stand The Pain (2:40)
019 Detecting Grey (4:28)
020 LSD (2:24)
021 October 26 (4:54)
022 Sittin' All Alone (2:47)
- wybór nagrań ze składanki „Singles As & Bs”, CD x 3, Repertoire, 2002

       THE SHADOWS
023 Apache (2:57)
024 FBI (2:23)
025 Peace Pipe (2:15)
026 The Frightened City (2:25)
027 Wonderful Land (2:06)
- wybór nagrań ze składanki „Greatest Hits”, EMI, 1963/2004

Pełny czas: 79:03

Tym razem proponuję zestaw wybranych nagrań klasyków rocka z lat 60.: grupy Them działającej w latach 1964-1979 (jej liderem był Van Marrison), zespołu Manfred Mann działającego w latach 1962-1969 (jego liderem był Manfred Mann), zespołu The Spencer Davis Group istniejącego w latach 1963-1969 (a także później), którego liderami byli Spencer Davis i Steve Winwood, grupy Pretty Things istniejącej nieustannie od 1963 r. (jej założycielem był Phil May) oraz zespołu The Shadows w klasycznym okresie działającego w latach 1958-1968 (a także później), którego liderem był Hank Marvin.

Pierwsza z tych grup, czyli zespół Them, to zespół irlandzki, a pozostałe, to grupy brytyjskie. Niektóre z tych zespołów przetrwały do naszych czasów, ale ich największa sława i wkład w rozwój muzyki popularnej przypadły na lata 60. XX w. Niektórzy liderzy tych grup. np. Van Morrison i Steve Winwood po odejściu z macierzystych formacji odnieśli znacznie większy sukces niż w grupach, w których debiutowali.

W załączniku teledysk z epoki z wykonaniem utworu „Baby Please Don't Go” grupy Them, obecnie absolutnego klasyka i standardu muzyki rockowej.

Posłuchajmy razem Vol. 77

  SIOUXIE & THE BANSHEES - “Kaleidoscope” (1980) 001 Happy House (3:53) 002 Hybrid (5:33) 003 Christine (3:01) 004 Desert Kisses (4:15) ...